To już mój siódmy tydzień z serią "Niedziela dla włosów". Naprawdę szybko to minęło :) Kochani, jak tam po świętach? Najedzeni, zadowoleni z prezentów i pobytu z rodzinką? :) Ja niestety w tym tygodniu chorowałam, ale mimo to odwiedziłam moich bliskich. Jednak przez złe samopoczucie, apetyt mnie opuścił i prawie nic nie jadłam... i dzięki temu troszkę schudłam ;) To już drugie takie święta, w których zamiast przytyć chudnę, ale cóż nawet się z tego cieszę :) Nie miałam, kiedy zająć się włosami i przez cały tydzień były zaniedbane, ale oczywiście czyste. Nie wytrzymałam i z okropnym katarem umyłam głowę. A co tam! Trochę powiedziałam, trochę się pożaliłam, a teraz czas na dzisiejszą niedzielę, która była dość krótka, ponieważ nadal średnio się czuję.
Miałam dzisiaj zamiar trochę ulepszyć moją maskę Kallos Keratin. Wiem, że jest dobra, ale chciałam zobaczyć efekty na włosach, jeśli coś się w niej zmieni. Jednak potem zmieniłam zdanie i postanowiłam wziąć coś z kuchni i przeznaczyć na włosy. W końcu trzeba pozbyć się zapasów :) Zrobiłam maseczkę nawilżającą z:
- 2 łyżek majonezu
- łyżeczki miodu naturalnego
- odrobiny oleju rycynowego
Niby majonez wykonany jest z oleju, ale stwierdziłam, że rycynowy ma nie tylko dobre działanie na skalp, ale również przyspiesza porost, z którym wciąż walczę :) Składniki wymieszałam w miseczce i nałożyłam na mokre włosy na około godzinę. Potem zmyłam je delikatnym szamponem Babydream, a w końcówki wtarłam odrobinę mojego nowego masła do ciała, które dostałam pod choinkę.
Włoski po wyschnięciu prezentują się dość ładnie, ale moim zdaniem "licho". Nie wiem, czy maseczka była zbyt ciężka, czy po prostu choroba je troszkę wymęczyła...
Generalnie mogę polecić tę maseczkę osobom, które mają suche i/lub zniszczone włosy, ponieważ zawarte w majonezie jajka zawierają proteiny odbudowywujące i odżywiające włos, a olej nawilża i nabłyszcza. Miód i olej rycynowy wspomagają efekt :)
Buziaczki :*
tyśka
Słyszałam już o majonezie na włosy w formie maski :)
OdpowiedzUsuńMajonez to bardzo dobre rozwiązanie dla włosów zniszczonych i suchych, ponieważ jest robiony z jajek (zawiera proteiny) i oleju (nawilża). Polecam :)
UsuńI tak Twoje włosy wyglądają bardzo ładnie :) Bardzo ładnie się błyszczą :)
OdpowiedzUsuńmasz super długość włosów :) bardzo ładne są
OdpowiedzUsuńhttp://nikoladrozdzi.blogspot.com/
Ciagle zapuszczam :)
UsuńMajonez gościł na mojej głowie niejednokrotnie, ale w wersji domowej. ;]
OdpowiedzUsuńMoże czas wypróbować go na włosach? :D
UsuńKiedyś stwierdziłam,że majonez to jedna z tych rzeczy,które nigdy nie wylądują na mojej głowie,ale kto to tam wie...:)
OdpowiedzUsuńJak na "lichy" wygląd to Twoje włosy prezentują się świetnie:)
Ja kiedyś też tak mówiłam o zółtkach, a jednak na głowie wylądowały i od czasu do czasu do nich wracam :)
UsuńWidziałam już gdzieś ten typ masek na włosy, ale jakoś nie mogę się przekonać, czytałam że ciężko je domyć a efekty nie są porywające, zostaję przy mojej masce od Aussie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, będę wdzięczna za klik w link
http://kasjaa.blogspot.com/
Czasami warto wypróbować takich domowych maseczek (nie mówię tylko o majonezie), ponieważ nie zawierają tych niektórych zbędnych substancji zawartych w kupnych maskach.
UsuńAle jeśli masz już swoją ulubioną maskę, to może faktycznie lepiej nie kombinować :)
Wyszło naprawdę ładnie :)
OdpowiedzUsuńMiło, że efekt się podoba :) Dziękuję :*
UsuńBardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńMam odwrotny problem- przetłuszczające się włosy:-)
OdpowiedzUsuńFajny blog- gratuluję!
Moje są nieco suche na długości, ale niestety przetłuszczają się na głowie :(
Usuń