Jak i na ile jesteśmy w stanie zagęścić nasze włosy? | PORADY

• czwartek, 31 grudnia 2015 28 komentarzy:

Myślę, że każda z nas włosomaniaczek, każda kobieta, nawet małe dziewczynki marzą o pięknych i gęstych puklach na głowie, o grubych i błyszczących warkoczach, o włosach z których można wyczarować każdą fryzurę. Z gęstymi włosami jest o wiele więcej możliwości niż z rzadkimi. O gęste włosy nie martwimy się tak bardzo w przypadku wypadania, ponieważ to rzadkich jest mało i łatwiej je stracić. Nie każdy posiada skarb jakim są gęste włosy, dlatego dzisiejszy post traktuję przede wszystkim do osób nie z bardzo gęstymi włosami, ale do tych, którzy walczą o ich zagęszczenie, a także do tych, które straciły ich część z różnych przyczyn i chcą je odzyskać. Jako osoba o ani gęstych, ani rzadkich włosach, a w dodatku cienkich, staram się jak tylko mogę je zagęścić. Pogrubić włosy jest o wiele trudniej niż wyhodować ich więcej, ale i to drugie nie jest wcale takie łatwe. Zależy bowiem od wielu czynników i to one dopiero mogą wpłynąć na końcowy wynik.


Niedziela dla włosów (55): Biovax Caviar - debiut

• niedziela, 27 grudnia 2015 40 komentarzy:

Witajcie kochane! Jak tam po świętach? Najedzone czy przejedzone? :D Przykro mi, że nie miałam czasu, żeby tutaj wpaść przed świętami, a w święta to same wiecie ;) W końcu jednak dorwałam się do komputera i postanowiłam napisać dla Was o "niedzielnej" pielęgnacji, którą przeprowadziłam właściwie wczoraj. Nie kombinowałam, więc nie będzie szału, ale wypróbowałam w końcu nową maseczkę od Biovaxa Glamour - Caviar. Muszę przyznać, że pięknie pachnie i całkiem dobrze działa na włoski.


Złota ajurwedyjska maska | Mój hit + WYNIKI KONKURSU

• piątek, 18 grudnia 2015 41 komentarzy:

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam w końcu maskę, którą bardzo, ale to bardzo polubiłam. Zużyłam jej już bardzo dużo w dość krótkim czasie przede wszystkim dlatego, że genialnie sprawdza się na moich włosach. Co prawda czasami potrafi mnie zaskoczyć, ale w większości przypadków sprawdza się bardzo pozytywnie! Tak jak obiecałam, zapraszam na recenzję mojego nowego włosowego cuda, o którym musicie koniecznie przeczytać!


Niedziela dla włosów (54): Nowy Biovax Pearl oraz złota maska na skalp

• wtorek, 8 grudnia 2015 32 komentarze:

Hej wszystkim! Dzisiaj przychodzę do Was z niedzielą, którą przeprowadziłam już wczoraj :) Nie było w niej zbyt dużo kosmetyków, ale to dlatego że kupiłam na promocji w Rossmannie 3 maseczki Biovax: Pearl, Caviar i moją ukochaną Orchid. Nie mogłam się powstrzymać i musiałam jedną z nich wypróbować. Wybór padł na wersję z pereł :) Aby nie była osamotniona zdecydowałam się jeszcze na złotą ajuwerdyjską maskę, którą bardzo pokochałam i w niedługim czasie dodam na bloga jej recenzję, bo naprawdę warto!


Hairvity, aby włosy były zdrowe + KONKURS dla Was

• wtorek, 1 grudnia 2015 41 komentarzy:
Hej kochane :) Dzisiaj chciałabym Wam napisać o nowym suplemencie na piękne włosy Hairvity. To nowość na rynku, którą miałam okazję testować przez ostatnie 3 miesiące. Pierwsze opakowanie wygrałam u Bijum na jej instagramie, a 2 pozostałe dostałam od Hairvity w ramach współpracy do przetestowania i podzielenia się z Wami moją opinią na blogu. Bardzo się cieszę, że miałam okazję bliżej poznać ten produkt i testować go aż 3 miesiące. Cieszę się tym bardziej, że bardzo mnie zaskoczył, ale to o tym za chwilę. Zapraszam do przeczytania całego posta, ponieważ mam również dla Was niespodziankę :) To jak ciekawe?


Niedziela dla włosów (53): Bioxsine, NLR oraz Isana

• niedziela, 29 listopada 2015 31 komentarzy:
Cześć dziewczyny!
Troszkę mnie tu nie było, ale spokojnie: już do Was wracam :) Jako rekompensatę za moją nieobecność zapraszam dzisiaj na niedzielę dla włosów, a we wtorek na NIESPODZIANKĘ, która mam nadzieję spodoba się Wam. Póki co wróćmy jednak do niedzieli...


Niedziela dla włosów (52): Powtórka z rozrywki

• czwartek, 19 listopada 2015 44 komentarze:

Dzisiaj powtórka z rozrywki, czyli ostatniej niedzieli i moich prób z maską Loreal. Postanowiłam, że troszeczkę pokombinuję, chciałam osiągnąć fajny efekt, a ostatnio troszeczkę mi do niego zabrakło. Użyłam również nowego szamponu - Alterry z papają nadającej objętości. Czy taki zestaw sprawdził się u mnie i będę częściej po niego sięgać? Już teraz zdradzam, że bardzo chętnie ;)


Jak bezpiecznie prostować włosy?

• niedziela, 15 listopada 2015 28 komentarzy:

Każda prostownica, nawet używana rzadko i z pozoru bezpiecznie, wyrządza szkody na naszych włosach. Wysoka temperatura jest naprawdę niebezpieczna, ale czasami warto sięgnąć po ten sprzęt, ponieważ daje ładny efekt, często pożądany przez dziewczyny przed ważnym wyjściem, kiedy chcemy pięknie wyglądać. Wiele dziewczyn, sądząc po wyszukiwaniach w internecie, szuka pomocy i rady jak odbudować włosy po długotrwałym prostowaniu. Dlatego jak używać prostownicy z głową, żeby nie wyrządzić sobie oraz włosom krzywdy, które skutki odczuwamy potem bardzo długo?


Niedziela dla włosów (51): L'oréal Professionnel Absolut Repair Lipidium

• poniedziałek, 9 listopada 2015 48 komentarzy:

Kilka dni temu w moje łapki wpadła maska do włosów L'oréal Professionnel Absolut Repair Lipidium, która ciekawiła mnie już od jakiegoś czasu, w sumie jak cała seria. Użyłam jej już raz i jestem bardzo zadowolona, a dzisiaj postanowiłam się pochwalić i pokazać jak owa maska spisuje się na moich włosach. Dajcie znać czy znacie ten produkt i jeśli miałyście okazję go wypróbować, to dajcie znać jak się sprawdził ;)


Nowy glamourowy ulubieniec, czyli Biovax Orchid

• niedziela, 8 listopada 2015 41 komentarzy:

Witajcie kochane! Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o jednej z moich ulubionych maseczek. Jest to taka maseczka, która bije wszystkie Kallosy na głowę. Po jej użyciu włosy zawsze są piękne, błyszczące i generalnie jest co chwalić. O czym mowa? O Biovaxie Orchid z serii Glamour :) Maseczkę wygrałam już dawno na blogu Włosy muszą być długie. Jako zwyciężczyni mogłam wybrać rodzaj maseczki i postawiłam na orchideę i trufle. Wydawała mi się być fajna, dlatego się na nią zdecydowałam. Wtedy jeszcze nie było w internecie zbyt dużo opinii na temat tej serii, więc kierowałam się swoją intuicją oraz fajnym składem, który stwierdziłam że może się u mnie sprawdzić. Trafiłam w 10!


Niedziela dla włosów (50): Ajuwerdyjska maska do włosów

• niedziela, 1 listopada 2015 41 komentarzy:

Dzisiaj muszę przyznać niedziela się prawie udała. Dlaczego prawie? ponieważ jak zwykle musiałam o czymś zapomnieć, co na pewno miało wpływ na końcowy efekt. Jestem z niego połowicznie zadowolona, a mógł być taki piękny GoodHairDay... no trudno, innym razem. Dzisiajsza niedziela jest udana i trzeba to przyznać, ale wiecie zawsze mogło być lepiej :) Mam nadzieję, że mimo to zostaniecie i przeczytacie co dzisiaj zaserwowałam włoskom...


Cytryna i jej wpływ na włosy

• czwartek, 29 października 2015 27 komentarzy:

Cytryna jest znana przede wszystkim jako źródło witaminy C, która świetnie stawia nas na nogi podczas choroby. Zimą obowiązkowy dodatek do herbaty, ale też pyszny owoc, który można pokroić w plasterki i wcinać po obtoczeniu w cukrze. Cytryna ma też wiele innych zastosowań. Jest składnikiem wielu kosmetyków i jak się okazuje nie tylko pełni rolę konserwantu. Ma szerokie zastosowanie w wielu dziedzinach, a także we fryzjerstwie i włosomaniactwie.

U blondynek sprawia, że włosy stają się złociste i bardziej lśniące. Systematyczne stosowanie cytryny w pielęgnacji, może skutkować delikatnym rozjaśnieniem włosów, więc dlatego chętnie jest stosowana przez dziewczyny obdarzone "mysim blondem", które nie lubią tego koloru i wolą jaśniejsze odcienie blondu. Aby bezpiecznie rozjaśnić włosy cytryną nie wolno wylewać czystego soku na włosy, tylko należy przygotować płukankę z 2 litrów wody i 5 łyżek świeżo wyciśniętego soku. Przygotowaną płukankę wylewamy na włosy po myciu lub zanurzamy całą głowę w misce na około 2 minutki. Taka płukanka świetnie domyka łuski włosowe, więc w efekcie lepiej się błyszczą, mniej plączą i kołtunią.

Mój pierwszy raz z henną Orientana | Niedziela dla włosów (49)

• niedziela, 25 października 2015 45 komentarzy:

Jeśli dłużej mnie czytacie, to wiecie że zahennowanie włosów marzyło mi się już od dawna. Nie chciałam jednak zmieniać kolor moich włosów, który zresztą lubię. To taki ciemny mysi blond, ale lubię go i dopóki nie zacznę siwieć lub coś mi strzeli do głowy, to nie będę się raczej farbować. Długo się zbierałam, nie wiedziałam jaką firmę produkującą henny do włosów wybrać, jak się za to zabrać, no i ciągle brakowało mi czasu. W końcu stwierdziłam, że już dłużej być tak nie może i jeśli w końcu się nie zbiorę, to nigdy nie przetestuję żadnej henny na moich włosach. Miałam w końcu ją zakupić. Traf chciał, że natknęłam się na firmę Orientana, która ofiarowała mi bezbarwną hennę. Strasznie się ucieszyłam, że mogę w końcu przetestować ją i przekonać się, jak się u mnie sprawdzi :) A Wy jesteście ciekawe jak zadziałała?


Myć czy nie myć? Czyli moje zdanie o idei "no poo"

• poniedziałek, 19 października 2015 39 komentarzy:

Już jakiś czas temu, zrobił się ogromny szał na temat idei "no poo". O co ten cały szał? Tłumacząc z angielskiego, pomysł ten oznacza rezygnację z mycia włosów szamponem na rzecz innych produktów. Osoby, które wzięły udział w tej akcji obwiniają SLSy/SLESy za zdzieranie sebum z naszych głów stanowiące naturalną ochraniającą otoczkę. Mają częściowo rację, ponieważ wymienione wyżej siarczany faktycznie nie są do końca delikatne ani dla naszych głów, ani dla włosów. Jednakże nie rozumiem jednego, czy nie można by zacząć myć włosy po prostu delikatnymi dziecięcymi szamponami lub odżywką? Zapraszam na post, w którym postaram się Wam przybliżyć moje zdanie i wiedzę na temat "no poo".


Niedziela dla włosów (48): Powrót do częstego olejowania i duża dawka kosmetyków

• poniedziałek, 12 października 2015 37 komentarzy:

Zbliża się zima, która daje o sobie znać nie tylko w postaci zimna i mrozu, ale także śniegu, tak jak dzisiaj. Moje włosy szybciej się niszczą podczas takich chłodnych pór roku, dlatego postanowiłam wrócić do regularnego olejowania przed każdym myciem. Pozwoli to zachować dłużej nawilżenie we włosie oraz zabezpieczyć przed otarciami i innymi uszkodzeniami. Wczorajsza niedziela była bardziej obfita w kosmetyki, tym razem bardziej trafione, ponieważ postawiłam na takie, które moje włosy lubią i raczej nie robią niespodzianek ;)


Bodetko Lash, czyli zapowiedź testów

• piątek, 9 października 2015 30 komentarzy:
Niedawno na instragmie prosiłam Was o pomoc odnośnie moich rzęs. Nie są one jakieś straszne i makabrycznie cienkie i krótkie, ale nie jestem z nich zadowolona. Są proste jak druty przez co, gdy nie mam na sobie ani odrobiny tuszu wyglądam jakbym ich praktycznie nie miała. Są bardzo jasne i ogólnie przeciętne. Wiele dziewczyn polecało mi różne odżywki oraz metody naturalne, ale te drugie na mnie nie działają. Kiedyś wcierałam olejek rycynowy sumiennie przez 3 miesiące, a jedynym efektem było przyciemnienie rzęs. Muszę niestety przyznać, że nie jestem zadowolona ze swoich rzęs. Nie mogę uznać je za mój komplement, a chciałabym żeby były dłuższe i po prostu atrakcyjne :) 


Niedziela dla włosów (47): Botox dla moich włosów

• poniedziałek, 5 października 2015 32 komentarze:
Kilka dni temu dodałam na bloga moją włosomaniaczą listę marzeń na jesień, czyli wishlistę, w której między innymi znalazła się jedna maska Kallos. Postanowiłam ją zamówić na Allegro i teraz mogę się cieszyć z jej posiadania. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to zupełnie inna konsystencja w porównaniu z innymi Kallosami. W Botoxie jest ona on wiele gęściejsza i widać, że zawiera olej kokosowy, bo maska przybiera jego konsystencję. Ma śliczny zapach i generalnie zapowiada się ciekawie, dlatego dziś postanowiłam jej użyć :)


Obwód kucyka i przedziałek | Co nam mówią?

• piątek, 2 października 2015 44 komentarze:
Zapewne bardzo często widzicie na blogach z pozoru wydające się grube włosy, po czym autorka pisze, że ma rzadkie włosy lub w drugą stronę: widzicie mnóstwo włosów i myślicie "jakie ona ma grube włosy", a okazuje się, że są to włosy cienkie. Niby nie ma żadnej różnicy, ale czy aby na pewno?


Niedziela dla włosów (46): Orchidea z kwasami Omega

• środa, 30 września 2015 22 komentarze:
Jak mówiłam Wam ostatnio nie mam czasu, nawet dla siebie, nawet dla pielęgnacji. Dlatego ograniczam jak tylko mogę pielęgnację do minimum, a kiedy tylko wpadnie jakaś dłuższa wolna chwila (np. podczas choroby, usuwania ósemek) i siedzę w domu wtedy biorę się porządniej za włosy. Dzisiaj postawiłam tylko na 2 produkty odżywiające, które zapewne większość z Was zna i domyśliła się po tytule. Mam na myśli maseczkę Biovax Orchid oraz Kallosa Omegę.


Moja włosowa wishlista na jesień

• sobota, 26 września 2015 39 komentarzy:
Już od jakiegoś czasu czaję się na pewne kosmetyki i w końcu postanowiłam zrobić konkretną listę, by zobaczyć czego tak naprawdę najbardziej pragnę w swojej łazience i kosmetyczce. Postanowiłam, że tą listę zrealizuję w ciągu jesieni i mam nadzieję, że mi się to uda, ponieważ nie jest straaasznie długa i nie zawiera kosztownych kosmetyków. Ciekawe? :)

Niedziela dla włosów (45): Minimalizm też działa cuda

• wtorek, 22 września 2015 41 komentarzy:

Ostatnio nie mam czasu na pielęgnację włosów, po prostu nie mam. Przez ogrom nauki oraz przez usuwanie ósemek nie jestem w stanie znaleźć dla siebie czasu, a nawet sił (chirurgiczne usuwanie zębów i antybiotyk jednak bardzo osłabia organizm). Nie mam czasu dla siebie i mimo że cały czas, który mi zostaje wykorzystuję na naukę, to w szkole i tak mam braki, co za ironia. Koniec mojego zrzędzenia, chciałam się Wam po prostu wyżalić trochę i pokazać, że teraz moja pielęgnacja nie będzie raczej taka bogata jak była kilka miesięcy temu. Wiem, że moje włosy lubią minimalizm, ale czasami potrzebuję też niezłego "kopa", więc gdy będę mieć trochę więcej czasu na pewno się przyłożę. Dzisiaj postawiłam na 2 maski Kallosa, ponieważ bardzo je lubię - ja i moje włosy.


O maści końskiej na porost i wypadanie włosów, czyli czego to włosomaniaczka nie wymyśli

• piątek, 18 września 2015 56 komentarzy:

Wspominałam Wam już wcześniej w postach i niedzielach dla włosów o tym, że stosuję maść końską na wypadanie, zagęszczenie i szybszy porost włosów. Teraz chciałabym Wam opowiedzieć o moim eksperymencie, który trwał blisko 2 miesiące i już się zakończył. Od razu Wam dam mały spoiler: maść zdała egzamin, ale jak jej poszło i co myślę o niej dowiecie się w dalszej części wpisu :)

Niedziela dla włosów (44): Masełkowy eksperyment

• poniedziałek, 14 września 2015 36 komentarzy:

Na Instagramie pisałam Wam, że miałam usuwaną ósemkę u chirurga, więc jak się domyślacie to był jedyny powód dlaczego mnie tu dłużej nie było. Potrzebowałam weekendu, żeby troszkę odpocząć i mimo że nadal jestem osłabiona, muszę przecież wrócić do szkoły i do blogowania ;) A właściwie w tym drugim przypadku to chcę, bardzo chcę! Dzisiaj przygotowałam dla Was niedzielę dla włosów i to nie byle jaką, bo masła na głowie to jeszcze u mnie nie było :)

Niedziela dla włosów (43): Olejowanie i domowe proteiny

• poniedziałek, 7 września 2015 31 komentarzy:

Mimo tego, że wczoraj byłam nieźle zabiegana udało znaleźć mi się troszkę czasu dla włosów, a to też dzięki temu, że zaczęłam już w sobotę. Pomyślałam też o dawno zapomnianej domowej maseczce z żółtka jajka, która zazwyczaj sprawdza się u mnie świetnie. Właśnie wspomnienie zawsze mięsistych i ładnie układających się włosów, skłoniło mnie do zrobienia tej maseczki.


Analiza blogowej ankiety

• sobota, 5 września 2015 14 komentarzy:
Postanowiłam napisać kilka słów o blogowej ankiecie, którą umieściłam kilka dni temu na blogu. Teraz już ją usunęłam, żeby nie zaśmiecać bloga. Wzięło w niej tylko 30 osób, szkoda że tak mało, ale sama wiem po sobie, że też nie lubię wypełniać takich ankiet. Mogłam jednak sprawdzić zdanie tych osób na temat mojego bloga. Przedstawiam Wam wyniki:
Nikt na szczęście nie ocenia mojego bloga na 1, uff! Za to 1 osoba oceniła go na dwóję, a 2 na tróję. Wcale nie mam tego nikomu za złe, powiem Wam, że to jest wręcz motywujące i pokazuje, że muszę jeszcze dużo zmienić i zrobię to na pewno! Najwięcej, bo 15 osób uważa, że mój blog zasługuję na solidną 4, a 10 z Was, że na 5 :)


Recenzja: Ulubieniec z SLESem, czyli szampon Yves Rocher

• sobota, 5 września 2015 41 komentarzy:

Nie wiem, czy lubicie czytać u mnie na blogu recenzje kosmetyków, ale dzisiaj mam Wam do pokazania wspaniały szampon z francuskiego sklepu Yves Rocher dostępnego w Polsce. Mają tam świetne kosmetyki nie tylko do włosów, ale ceny są różne: raz miłe dla oka, a raz nie. Dzisiaj chciałabym się skupić nie na samym sklepie, a na szamponie do włosów, który mnie zachwycił o dziwo nie od pierwszego użycia, ale na tyle, że mam jego kolejne opakowanie i chyba ten kosmetyk zostanie ze mną na dłużej ;)

Co w kosmetykach siedzi? | Analiza składu: maski Biovax

• środa, 2 września 2015 33 komentarze:
Dzisiejsza analiza będzie dotyczyć wszystkich masek Biovax dostępnych na polskim rynku. Zdecydowałam się na nią, ponieważ są to dość popularne maseczki do włosów, z dobrymi i ciekawymi składami oraz bardzo dobrym działaniem. No to zaczynamy!


Niedziela dla włosów (42): Małe odżywienie po kręceniu lokówką

• niedziela, 30 sierpnia 2015 22 komentarze:
Jeśli śledzicie mojego Instagrama lub czasami zerkniecie na ten gadżet na pasku bocznym to mogliście zauważyć, że w czwartek miałam imprezę i postanowiłam zaszaleć: zakręciłam włosy na lokówkę. Po roztrzepaniu otrzymałam śliczne fale, którymi własnie podzieliłam się z Wami na Instagramie. Nie utrwalałam ich jednak żadnymi lakierami, ponieważ nie mam takich rzeczy w domu, zwyczajnie ich nie używam. Miałam nadzieję, że fryzura wytrzyma tyle co zawsze, czyli kilka godzin, ale trochę się przeliczyłam. Fale rozprostowały się bardzo szybko, zajęło im to około 2 godzin. Strasznie się zdziwiłam, bo zawsze wytrzymywały minimum 5, więc to chyba dobry znak. Wydaje mi się, że zmniejszyła mi się porowatość, a szybsze rozprostowywanie się włosów raczej to potwierdza ;)

Chciałam jednak wynagrodzić włosom potraktowanie tak gorącym narzędziem jakim jest lokówka, ale nie przesadzając jak w ostatniej niedzieli. Dlatego sięgnęłam po proteiny w postaci maski Kallos Milk, którą nałożyłam na około 20 minut i zmyłam. Włosy i skalp umyłam szamponem Yves Rocher, a jako ostatnie O w OMO użyłam maseczki Biovax Glamour Orchid na godzinę. Zawsze ładnie odżywia mi włoski i tym razem również się sprawdziła. Włosy po wyschnięciu były bardzo puszyste, ale miękkie w dotyku. Po kilku godzinach wyglądają tak:


Bardzo się postrączkowały, ale miały prawo, ponieważ nie czesałam ich od samego rana. Rano były tak fajne i puszyste, że chodziłam w rozpuszczonych i nie zbijały się w strąki, ale gdy zrobiło się strasznie duszno i gorąco związałam w kitkę.

Specjalnie dodałam zdjęcie, który obrazuje mój naturalny kolor, ponieważ chciałam uniknąć komentarzy w stylu: "wcale nie masz jasnych włosów" albo "przefarbowałaś się?". Włosy na wcześniejszych zdjęciach są ciemne, bo było już późno, gdy je robiłam, a chciałam chociaż raz zrobić dla Was bez flesza :) Często o to prosicie, więc proszę to specjalnie dla Was. Przy okazji możecie zobaczyć jaki kolor naprawdę mają moje włosy, w lecie i naturalnym słonecznym świetle. Zdjęcie było zrobione na początku sierpnia w te wakacje. Widać, że z przodu wyglądają na krótkie, ale po przerzuceniu wszystkich włosów do tyłu naprawdę sięgają tam gdzie zawsze na zdjęciach. Ciekawa jestem co u Was działo się dzisiaj z włosami? Zaszalałyście jak ja ostatnio czy jednak minimalizm?

Pozdrawiam,
Patrycja

Recenzja: Czy Kallos Aloe jest tak samo dobry jak inne wersje?

• sobota, 29 sierpnia 2015 29 komentarzy:

W końcu przyszła pora, aby napisać kilka zdań na temat nawilżającej maski z aloesem od Kallosa. Od razu przepraszam za jakoś zdjęć, dziś mi wyjątkowo nie wyszły :( Ale wracając do maski: zamówiłam ją na Allegro i jeśli czytałyście wpisy z okresu maja to wiecie, że było z nią trochę zamieszania: przyjechała bez zabezpieczenia i wylała się. Na szczęście dostałam nową maskę i w końcu mogłam cieszyć się jej testowaniem. Dziś postaram się Wam napisać wszystko na jej temat oraz wyrazić moją obiektywną opinię.


Niedziela dla włosów (41): Przepis na idealne dociążenie bez przyklapu

• środa, 26 sierpnia 2015 32 komentarze:
Już od jakiegoś czasu marzy mi się osiągnięcie idealnego dociążenia bez przyklapu. Jako posiadaczka cienkich włosów, które szybko tracą objętość, wiem że to bardzo trudne. Postanowiłam dzisiaj zaryzykować i sprawić włosom naprawdę długą oraz bogatą pielęgnację. Miałam nadzieję na być może odkrycie przepisu na idealne wygładzenie bez przyklapu na czubku głowy.

pH w pielęgnacji włosów

• sobota, 22 sierpnia 2015 22 komentarze:
Dzisiejszy post chciałabym poświęcić pH, a dokładniej jego wartości oraz działaniu na nasze włosy. Jako dziewczyna z biochemu, która bardzo lubi takie tematy, chciałabym przybliżyć Wam troszkę na ten ciekawy temat :)


Czym jest pH? Jest to skala kwasowości i zasadowości roztworów chemicznych. Skala ta pomaga więc określić jaki odczyn: zasadowy, kwaśny czy neutralny (obojętny), mają również produkty. Roztwory kwaśne mają pH mniejsze od 7, a zasadowe większe od tej liczby. Odczyn neutralny, liczba 7, ma np. woda. 


pH zasadowe
W produktach do włosów występuje pod postacią szamponów, które rozchylają łuskę włosa, dzięki swojemu zasadowemu odczynowi. Pozwala to dobrze oczyścić skórę głowy oraz włosy, ale może przyczyniać się do przesuszenia włosów. Im wyższe pH tym gorzej dla włosów. Niższe zasadowe pH mają szampony dla dzieci, które mogą sprawdzić się u osób z cienkimi włosami i wrażliwym skalpem. Odczyn zasadowy mają także farby do włosów, bez niego nie działałyby jak należy. Mydło i soda oczyszczona mają bardzo wysokie pH. Dla obu produktów wynosi ono od 8 do 10,3 w skali pH, dlatego odradza się ich stosowanie na włosy.


pH kwaśne
Produkty o pH kwaśnym mają za zadanie domknięcie łusek włosa. Gdy to nastąpi są one piękne, gładkie i bardzo błyszczące, a także nie ma problemu z ich rozczesaniem. Odżywki i maski mają pH lekko kwaśne. Kwaśne pH przywraca włosom świeżość, zmywa resztki szamponu z włosów, a także chroni głowę przed bakteriami. Warto wspomnieć, że łodyga włosa ma kwaśne pH i wynosi ono dokładnie 3,6, za to skalp ma odczyn lekko kwaśny - 5,5.

Należy pamiętać jednak, że z odczynem kwaśnym w produktach też można przesadzić i narobić sobie niezłego bigosu, np. przesuszyć bardzo włosy, a nawet je spalić lub mocno podrażnić skórę głowy! Dlatego nie zawsze warto eksperymentować i jeśli w przepisie na płukankę octową jest napisane, że tylko 1 łyżka octu na pół litra wody, to tylko jedna łyżka! Oczywiście, jeśli nie chcecie zrobić sobie krzywdy. Optymalnym kwaśnym pH dla włosów oraz skalpu jest pH wahające się w granicach od 4,5 do 5,5. Jeśli lubimy bawić się w takie rzeczy to polecam zakupić papierki lakmusowe, żeby sprawdzać odczyn płukanek i wywarów, które chcemy nałożyć. Nie kosztują dużo, a można poczuć się jak mały chemik :)


pH w kuchni
sok z cytryny -2
ocet - 3
sok z aloesu - 3
majonez - 4
piwo - 4,5
żółtko - 6
mleko - 6,5
skrobia ziemniaczana - 7

Buziaki :*
Patrycja

10 włosowych trików

• czwartek, 20 sierpnia 2015 28 komentarzy:
Wpadłam na pomysł stworzenia takiego luźnego postu właśnie dzisiaj. Myślę, że Wam się spodoba, ponieważ postanowiłam zebrać 10 najbardziej przydatnych włosowych trików w jednym miejscu. Zapraszam i życzę miłego czytania :)

1. Wiecznie wysuwające się wsuwki?

Ten problem zazwyczaj dotyczy osób o śliskich, gładkich i zdrowych włosach. Sama doskonale go znam i zawsze mnie to denerwowało, dopóki moja kochana fryzjerka nie poradziła mi, żeby takie wsuwki polakierować lakierem do włosów. I uwaga: niekoniecznie po ich założeniu na włosy, tylko przed! Zanim je jednak zepniemy we włosy, nie mogą się kleić, lakier musi całkowicie wyschnąć. Wypróbowane i powiem Wam, że wsuwki były  cały dzień na swoim miejscu także gorąco Wam ten trik polecam :)

Niedziela dla włosów (40): Maść końska, olej sezamowy oraz 2 Kallosy

• poniedziałek, 17 sierpnia 2015 30 komentarzy:
Patrzcie jaką mamy dziś piękną "niedzielę". Za mną już 40 niedzieli i również tyle tygodni, ponieważ dotąd nie przegapiłam żadnej z nich. Powiem Wam szczerze, że takie akcje bardzo motywują do działania i dbania o włosy, zwłaszcza gdy umieszcza się efekty i opis na blogu. Ale koniec tego gadania, zapraszam do poczytania co sprawiłam dziś moim włosom w ramach tej akcji ;)

Czy koczek ślimaczek na głowie jest taki bezpieczny?

• czwartek, 13 sierpnia 2015 36 komentarzy:

Dzisiaj chciałabym napisać kilka słów o koczku ślimaczku. Koczki są bardzo fajną sprawą i znacznie ułatwiają nam życie podczas upałów. Zwijamy włosy, obwiązujemy gumką lub spinamy wsuwkami czy żabkami i po kłopocie :) Zauważyłam jednak, że częste noszenie koczka zwłaszcza takiego rozczochranego sprzyja przesuszeniu włosów, ich matowości i gorszej kondycji, przynajmniej u mnie. Spotkałam się jednak z opinią koleżanek na ten temat i one również tak mają, czyli coś w tym jest. Dlaczego jednak uwielbiany przez nas koczek ślimaczek czy jakikolwiek inny koczek miałby być tak zdradziecki? Otóż odpowiedź znajdziemy w technice związywania koczka, a także nawet noszenia go!

Niedziela dla włosów (39): Jagoda, granat i olej arganowy

• poniedziałek, 10 sierpnia 2015 22 komentarze:
Moje włosy od kilku dni mają fajną objętość i są troszkę jaśniejsze. Wszystko dzięki słońcu i upałowi. Jednak mimo dużej objętości nie jestem do końca zadowolona z moich włosów. Dlaczego? Są wyraźnie przesuszone, nie jest strasznie, nie puszą się, ale trudniej je ujarzmić. Chciałam osiągnąć dobre dociążenie na włosach, ale po nawilżacze boję się sięgnąć w obawie przed puchem. 


Jak często używać kosmetyków do włosów?

• piątek, 7 sierpnia 2015 23 komentarze:
Zastanawiałyście się kiedyś jak często używać tych wszystkich kosmetyków do włosów: szamponów, odżywek, masek, wcierek, olejów, płukanek itd.? Post skierowany jest głównie dla początkujących włosomaniaczek. Wtajemniczone osoby dobrze znające swoje włosy raczej nie popełniają tego rodzaju błędów. Jeśli jednak nie jesteście początkujące, a mimo to chcecie przeczytać dzisiejszy post, będzie mi bardzo miło :)

Szampony

Stosujemy je tak często jak potrzebują tego nasze włosy. Jeśli mamy włosy przetłuszczające się i musimy myć je codziennie, róbmy to i nie przetrzymujmy ich zbyt długo. Mi się to zdarza, ale z tym nie przesadzam. Chodzi mi raczej o to, że jeśli włosy wymagają mycia codziennie, nie róbmy im od tego przerwy na 3 dni i więcej, bo to dla nich szkodliwe. Przetrzymanie ich dodatkowy dzień nie zaszkodzi, tym bardziej jeśli poratujemy się suchym szamponem. Mając włosy suche, które nie wymagają częstszego mycia niż np. co tydzień, nie trzeba obawiać się, że rzadkie mycie im zaszkodzi. Zaszkodzić może im jedynie nadmiar łoju i oleju na głowie, ponieważ wtedy się osłabią i mogą zacząć wypadać.


Czym włosomaniaczki myją włosy?

• środa, 5 sierpnia 2015 30 komentarzy:
Otóż nie zdziwię Was chyba tym, że włosy można myć nie tylko szamponem. Włosomaniaczki szukają różnych produktów, nie tylko jako maseczki czy odżywki, ale również takich z przeznaczeniem do mycia włosów. Dzisiejszy post można potraktować bardziej "lajtowo", jest to ciekawostka, a produkty do mycia włosów, jeśli Was zainteresują - możecie wypróbować u siebie :)

Szampony


Czyli to na co większość kobiet się decyduje. Na rynku znajduje się mnóstwo szamponów: z silikonami, fryzjerskie, oczyszczające oraz te delikatne dla dzieci. Silikonowe i fryzjerskie pełne są obciążających silikonów, quaterniów oraz polyquaterniów, ale niektórym właśnie takie szampony pasują. Inni wybierają mocno oczyszczające, ziołowe, a inni zwykłe szampony dla dzieci - bardzo delikatne. Jednak te ostatnie wymagają stosowania też drugiego mocniejszego szamponu, ponieważ delikatny szampon nie jest w stanie usunąć wszystkich zanieczyszczeń, które osadzają się na głowie i włosach.


Płyny do higieny intymnej


Ja również jestem w gronie włosomaniaczek, które myją włosy płynem do higieny intymnej. Używam słynnego Facelle z Rosmanna za około 5 zł w cenie regularnej. Moja ulubiona wersja to ta aloesowa. Może mycie włosów czymś co jest przeznaczone do sfer intymnych wyda się niektórym dziwne, od razu mówię, że takie płyny z dobrym składem mogą zastąpić dziecięce szampony, jeśli takie stosujemy. Płyny Facelle mniej plączą włosy, a wersja Aloe Vera przebiła mojego ulubieńca, czyli Babydream :) Jeśli zainteresował Was ten płyn i chcecie poznać o nim moją dokładniejszą opinię to zapraszam tutaj.

Odżywki i maski


Objęłam je jedną grupą, ponieważ chodzi w nich o to samo. Włosy można myć odżywkami oraz maskami, ale warunki są 2: nie może w nich być silikonów i innych ciężkich substancji oraz muszą zawierać Cetrimonium Chloride. To najlepsza metoda mycia włosów dla suchych, zniszczonych i kręconych. Wymagany jest szampon oczyszczający używany raz na 2-4 tygodnie. Mycie odżywką nawilża, nabłyszcza i poprawia stan włosów, ale u osób z przetłuszczającym się skalpem nie jest dobrym rozwiązaniem.

Jajka

Oczywiście kurze :) Naturalny szampon, który wykonujemy tylko z żółtek, bez białek. Ilość zależy od długości włosów i ich gęstości. Podobno świetnie oczyszcza, a jednocześnie jest odżywką. Usztywnia włosy, więc lepiej stosować tylko do mycia skóry głowy, a nie całych włosów. Żółtko, które zawiera mnóstwo protein wymaga stosowania pielęgnacji PEH - proteinowo-emolientowo-humektantowej, więc używanie nawilżaczy i olei do włosów to obowiązek, by nie otrzymać szopy, zamiast ładnych włosów. 

Zioła


Zarówno te polskie, jak i zagraniczne. Do mycia włosów polecana jest mydlnica lekarska, ale jest bardzo bardzo delikatna, więc jeśli ktoś ma czas i jest dokładny, a także nie ma dużego problemu z przetłuszczaniem się skalpu to polecam :) 

Sama woda


Pewnie słyszałyście o ostatnim hicie - mycie włosów bez szamponu, samą wodą. Proces długotrwały, potrzeba kilku miesięcy, by włosy się przyzwyczaiły. Na początku szybciej się przetłuszczają, a potem podobno wytrzymują nawet tydzień bez mycia samą wodą. Ile w tym prawdy, tego nie wiem, ale ciekawi mnie to strasznie, ale raczej się nie zdecyduję ;)

A Wy jak myjecie włosy? Standardowe metody, czy może wolicie te niekonwencjonalne? Znacie jeszcze jakieś inne oprócz tych, które wymieniłam?

Pozdrawiam,
Patrycja

Niedziela dla włosów (38): Orchidea, kokos i maść końska - idealne dociążenie?

• poniedziałek, 3 sierpnia 2015 35 komentarzy:
Hejka kochane :) Co tam u Was, jak się macie? U mnie jest taki upał, że nic nie chce mi się robić, ale postanowiłam napisać w końcu o wczorajszej niedzieli dla włosów. Po tytule możecie się domyślać jakich produktów użyłam i tak przyznaję się: wczoraj znowu zdecydowałam się na maseczkę Biovax Orchid :) Bardzo ją w ostatnim czasie polubiłam, ładnie dociąża włosy, choć jej minusem jest mały przyklap u nasady :(


Wyniki rozdania wakacyjnego!

• niedziela, 2 sierpnia 2015 32 komentarze:

Moje wakacyjne rozdanie trwające do 26 lipca już dawno się zakończyło. Sprawdzanie zgłoszeń zajęło mi sporo czasu, ale to głównie dlatego że, gdy się za to wzięłam, miałam niespodziewany kilkudniowy wyjazd na wieś. Zmuszona byłam korzystać z internetu w telefonie, stąd też długi czas sprawdzania :) W końcu mi się jednak udało, ale zanim ogłoszę zwycięzcę chciałabym coś powiedzieć. Podczas sprawdzania przecierałam oczy ze zdumienia: niektórzy faktycznie osiągnęli maksymalną ilość losów, czyli 10, a inni byli bardzo blisko tej liczby. Jestem z tych osób bardzo dumna i cieszę się, że niektórym naprawdę zależało. Pewna grupa osób postanowiła jednak liczyć na szczęście i to nie tylko w kwestii losowania zwycięzcy. Niektórzy pomyśleli, że być może nie będę wszystkiego sprawdzać lub nie będę robić tego dokładnie i nie spełniło podstawowych warunków: nie obserwowało bloga ani nie polubiło fanpage'a na Facebooku. Jest mi z tego powodu bardzo przykro i o ile jako tako mogę zrozumieć, że ktoś zapomniał polubić stronę na fejsie, o tyle "zapomnienie" o zaobserwowaniu bloga jest już dla mnie niemiłe i szczerze nie podoba mi się to. Od samego początku, kiedy organizowałam to rozdanie, nie zależało mi na wzroście liczby obserwatorów, a tym bardziej takich, którzy zaraz o moim blogu zapomną, jednak warunek był jaki był i trzeba było go zaakceptować. Teraz już wiem, że następny konkurs będę musiała inaczej zorganizować, w końcu ten był pierwszy, wcale nieidealny, ale następne będą z pewnością o wiele lepsze :) Przypominam, że niedługo kolejny konkurs i mam nadzieję, że zostaniecie tutaj ze mną na dłużej. Od razu uprzedzam cwaniaczków, którzy są tutaj tylko dla konkursu: uprzedzałam, że jeśli przestaniecie obserwować bloga to nie możecie brać udział w następnych konkursach. Chodzi mi o nagradzanie stałych czytelników, a nie łowców okazji. Postraszyłam, postraszyłam, ale...

Wróćmy jednak do bardziej radosnych nowin :) Nagrodę w konkursie wygrywa...

Pielęgnacja włosów rozjaśnianych

• środa, 29 lipca 2015 32 komentarze:
Dzisiaj chciałabym skupić się na pielęgnacji włosów rozjaśnianych i mimo że sama nie mam zbyt dużego doświadczenia, coś jednak mogę na ten temat powiedzieć. Moje włosy były kiedyś rozjaśniane, gdy robiłam pasemka. Fryzjerka porobiła kilka sporych pasemek, które były bardzo jaśniutkie i nałożyła różowy toner. Tak miałam różowe pasemka! :D Dlatego dziś chciałabym podzielić się z Wami moją wiedzą, spostrzeżeniami i obserwacjami.


Włosy rozjaśniane są bardzo delikatne, to wiadome chyba dla wszystkich. Jeśli nie mamy mocnych włosów przed zabiegiem, lepiej się na niego nie decydować. Sama nie chciałabym wiedzieć, co by z moich włosów zostało, gdybym zrobiła im coś takiego. Zabieg rozjaśniania bardzo je niszczy, jest o wiele gorszy od farbowania. O takie włosy trzeba odpowiednio zadbać, by nie stały się rzeczywistym koszmarem.


Niedziela dla włosów (37): Biowax Orchid, kokos i zioła

• niedziela, 26 lipca 2015 47 komentarzy:

Hejka dziewczyny :) Z góry przepraszam Was za moją nieobecność, ale gdy wczoraj chciałam dodać posta, zaczęła się burza, która była dość intensywna i wyrządziła sporo szkód, ale głównym jej efektem był brak prądu przez ponad 8 godzin :( Nudy były straszne, a na dodatek mój telefon się rozładował. Dlatego dopiero dzisiaj pojawiam się tutaj i to nie z postem, który chciałam wczoraj dodać, a z niedzielą dla włosów :) Szczerze mówiąc wykonałam ją w piątek, bo wiedziałam, że potem nie będę miała czasu i ochoty. Wiadomość, że mam 4 ósemki poza łukiem zębowym w dodatku wszystkie zatrzymane i prawdopodobnie wszystkie cztery do dłutowania, przeraziła mnie bardzo i odebrała humor. Mam nadzieję, że rozumiecie moją sytuację ;) Ale zapraszam do niedzieli...


Czy włosy cienkie i rzadkie muszą być przerzedzone na końcach?

• wtorek, 21 lipca 2015 30 komentarzy:
Jako posiadaczka cienkich i niezbyt gęstych włosów, które mają 6,5-7 cm w kucyku wiem, co to przerzedzone końce, zwłaszcza jeśli ostatnia wizyta u fryzjera była dawno temu. Kiedyś podcinałam włosy co rok albo i dłużej, owszem włosy rosły i było widać przyrost, ale pocieniowane kłaczki i okropne rzadkie końcówki psuły cały i tak mizerny efekt. Odkąd stałam się włosomaniaczką moim głównym celem było i nadal jest zapuścić włosy do pasa, przy czym chcę, aby końcówki zbijające się często w strąki nie dawały efektu 3 włosów na krzyż. Wiadomo, że im włos jest dalej od głowy, tym jego średnica zmniejsza się. Nawet na włosach grubych można to zauważyć, a na cienkich i rzadkich widać to na pierwszy rzut oka. Mimo tego, że ciężko jest zapuścić takie włosy z końcami w miarę gęstymi, tak właśnie postanowiłam i mam zamiar próbować. Zawsze mogę zostać przy obecnej długości i to ją zagęszczać, ponieważ moje włosy teraz są do zaakceptowania ;) 

Dlaczego średnica włosów zmniejsza się, a na końcach jest najmniejsza? Włosy na skutek uszkodzeń mechanicznych takich jak: tarcie, ciągnięcie ulegają uszkodzeniu. Rwą się, zwłaszcza te cienkie i delikatne najłatwiej uszkodzić. Ponadto słabe włosy wykruszają się i jest to całkowicie normalne. Z tym że czasami pomagamy włosom i nie da się ich za nic zapuścić, a tym bardziej zagęścić. Jeśli prostujemy, stylizujemy piankami, lakierami itp. należy z tego wszystkiego zrezygnować. Suszarkę z gorącym nawiewem trzeba zamienić na tą z zimnym lub całkowicie z niej zrezygnować. Włosy można ładnie wyprostować na szczotce z użyciem chłodnego nawiewu suszarki, a zakręcić na koczki ślimaczki, spiralki, chusteczki nawilżane, czy papiloty. Zawsze znajdzie się sposób, tylko trzeba się zmotywować.


Niedziela dla włosów (36): Argan, kokos, pokrzywa i kwasy tłuszczowe

• poniedziałek, 20 lipca 2015 42 komentarze:

Niedziela dla włosów odbyła się punktualnie w niedzielę i mimo że zaczęłam ją już z samego rano, post dodaję dzisiaj. Wczorajszego ranka naolejowałam włosy olejem kokosowym Nacomi i trzymałam je tak kilka godzin. Po południu zmoczyłam włosy oraz dołożyłam im ogromną dawkę maski Isana Effektiv-Kur, którą trzymałam bardzo długo, bo ponad 3 godziny. Po tym czasie włosy umyłam ziołowym szamponem Radical. Na kilka minut nałożyłam na nie jeszcze maskę Kallos Omega, której już jakiś czas nie używałam, więc postawiłam właśnie na nią. Na skalp wylałam przygotowaną wcześniej płukankę z pokrzywy. Odcisnęłam nadmiar wody, owinęłam w ręcznik i po kilku minutach zdjęłam go, żeby mogły swobodnie wyschnąć :) Dzisiaj po przebudzeniu się i rozczesaniu wyglądają właśnie tak:



Włosy są w dotyku bardzo grube, miękkie, nawilżone i mięsiste, co według mnie widać doskonale na zdjęciach :) Jak Wam się podoba? Ja jestem bardzo zadowolona z wczorajszej Niedzieli dla włosów :)

Pozdrawiam,
Patrycja
SZABLON BY: PANNA VEJJS.