Kiedyś wydawało mi się, że czytanie składów kosmetyków i innych produktów jest zbyt trudne, więc stwierdziła, że nie warto się tego uczyć. Byłam w wielkim błędzie. Często kierowałam się głównie tym co obiecywał producent i recenzjami na KWC. O ile ten drugi pomysł był bardzo dobry, a opinie sprawdzony, o tyle drugi zupełnie głupi. Składy zaczęłam czytać, a raczej próbować to robić, gdy powoli stawałam się włosomaniaczką. Zależało mi wtedy na dobrych kosmetykach, bez zbędnych substancji, które wcale nie pomagają włosom, a mogą nadal je niszczyć.
Przez długi czas używałam jedwabiu do włosów Biosilk i to był mój wielki błąd. Uważałam, że jedwab to coś cudownego dla moich kudełków, więc jak może im zrobić krzywdę? No jak? A właśnie, że może, ponieważ zawiera alkohol wysuszający włosy. Nadal nie rozumiem, jak producent mógł to tam "wpakować"... Powoli uczyłam się, jednak nie było to łatwe. Starałam się jak mogłam i wspierałam analizą składów w internecie, głównie na wizażu :) Powoli dochodziłam do wprawy, a teraz radzę sobie już prawie bardzo dobrze. Oczywiście nie znam wszystkich składników na pamięć, ale ostatnio będąc na zakupach z koleżanką, która pytała mnie składy różnych produktów, widziałam zdziwienie ludzi, którzy słyszeli jak tłumaczyłam jej, co po kolei znajduje się w danym kosmetyku :) W takim razie jak sobie z tym radzę? Poznajcie kilka zasad, którymi kieruję się przed zakupem.
1. Pamiętaj, że ważna jest kolejność składników
Niby taka oczywista rzecz, ale dlaczego na opakowaniu producent chwali się, że serum zawiera olejek arganowy, a on znajduje się w śladowej ilości tuż po zapachu? Totalnie bez sensu. Kochani, kolejność składników jest bardzo ważna. Im dalej na liście znajduje się składnik, tym mniej go w produkcie.
lula.pl
2. Najważniejsze słowa do zapamietania
Początki czytania składów były dość trudne, ale zapamiętanie kilku ważnych i wcale nie trudnych słów bardzo mi pomogło:
- oil - czyli olej,
- extract - ekstrakt z jakiejś rośliny,
- protein - proteiny,
- butter - masło,
- końcówki -cone i -silaxone - czyli silikony,
- alcohol - alkohol (tylko "isopropyl alcohol" i alcohol denat" są szkodliwe i wysuszające, inne to te tłuszczowe, które nawilżają).
3. Emolienty
Emolienty są dla włosów bardzo dobre. Nie tylko nabłyszczają, ale tworzą naturalny film, który chroni włosy przed uszkodzeniami i nadmiernym odparowywaniem z nich wody. Są to przede wszystkim oleje, a także masła, lanolina oraz parafina. Bardzo przydatne jest zapamiętanie kilku łatwych nazw, które wiele nam ułatwią. Warto zapamiętać, że w dobrych produktach powinny być oleje roślinne (oil) oraz masła (butter). Oleje roślinne możemy podzielić na 2 grupy: oleje z pestek jakiejś rośliny i z jej nasion. Te z pestek w nazwie będą mieć "kernel oil", a te z nasion "seed oil". Wyjątkiem jest "mineral oil" - to parafina, która jak wiadomo nie jest olejem roślinnym, a pochodną ropy naftowej.
kacikzdrowia.pl
4. Silikony
Silikony najłatwiej rozpoznać po końcówkach -cone i -siloxane. Dla początkujących będzie to najłatwiejsze do zapamiętania. Poniżej przedstawiam Wam wykaz silikonów lotnych, zmywalnych wodą, delikatnym oraz mocnym szamponem :) Taka lista z pewnością przyda się na zakupy.
magia-siostr.blogspot.com
Silikony lotne:
- cyclometicone,
- cyclopentasiloxane,
- cyclotetrasiloxane,
- cyclohexasiloxane,
- octamethyl cyclotetrasiloxane.
Silikony zmywalne wodą:
- Dimethicone Copolyol,
- Lauryl Methicone Copolyol,
- Hydrolyzed Wheat Protein Hydroxypropyl Polysiloxane,
- silikony z PEG na początku (im wyższa liczba tym większa rozpuszczalność w wodzie, poniżej 4 nie rozpuszczają się).
Silikony zmywalne łagodnym szamponem:
- Amodimethicone,
- Dimethicone,
- Dimethiconol,
- Beheonoxy Dimethicone,
- Phenyl Trimethicone.
Silikony zmywalne mocniejszym szamponem:
- Simethicone,
- Trimethicone,
- Trimethylsilylamodimethicone,
- Trimethylsiloxysilicates,
- Dimethicone,
- Dimethiconol.
5. Detergenty
W szamponach znajduje się wiele substancji, dzięki którym możemy dokładnie oczyścić naszą skórę głowy i włosy. W szamponach znajdują się różne produkty, a zależy to głównie od tego, czy szampon ma być przeznaczony dla dzieci, dorosłych oraz alergików.
www.esbtrib.com
Detergenty znajdujące się w łagodnych szamponach:
- Alkylamidopropyl Betaine,
- Cocamidopryl Betaine,
- Lauramidopropyl Betaine,
- Babassumidopropyl Betaine,
- Cocoamphoacetate,
- Cocoa Betaine,
- Cocoa Glucoside,
- Cocamidopropyl Hydroxysultaine,
- Decyl Glucoside,
- Disodium Cocoamphodiacetate,
- Disodium Cocoamphodipropionate,
- Lauryl glucoside,
- Sodium Cocoamphotacetate,
- Sodium Cocoyl Glutamate,
- Sodium Stearoyl Glutamate,
- Sodium Lauroyl Methyl Isethionate,
- Sodium Lauryl Glucose Carboxylate.
Detergenty, które znajdziemy w mocniejszych szamponach:
- Sodium Lauryl Sulfate (SLS) - tani detergent, który dobrze się pieni, ale może powodować podrażnienia i wysuszenia skóry,
- Sodium Laureth Sulfate - łagodniejszy od SLS,
- Amonium Lauryl Sulfate (ALS) - również łagodniejszy od SLS,
- Amonium Laureth Sulfate (ALES),
- Sodium Coco-Sulfate,
- Sodium Myreth Sulfate,
- Disodium Laureth Sulfosuccinate.
Oczywiście to tylko część wszystkich detergentów, które mogą wystąpić głównie w szamponach i kosmetykach. Poniżej zamieszczam strony internetowe, z których bardzo często korzystałam i nadal korzystam w celu analizowania składów kosmetyków:
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał. Jeśli chcecie więcej tego typu piszcie śmiało :)
tyśka
Ja zawsze zwracam uwagę na składy :)
OdpowiedzUsuńsuper wpis;)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku to jeszcze do niedawna była to czarna magia :) powoli jakoś to przyswajam choć zdarza mi sie jeszcze stac nad produktem i sie zastanawiac "co to do cholery jest?" :)
OdpowiedzUsuńHahahaha nie przejmuj się, też tak czasami mam :) I wtedy do akcji wkracza wujek google :D
UsuńJa sama nie do konca potrafie ogarnac sklady. Z tego powodu zanim zdecyduje sie cos kupic, sprawdzam z wizazowym slownikiem sklad albo w sklepie wpisuje w google nazwe produktu + analiza składu. Wtedy wchodze w strone gdzie dany produkt jest zanalizowany i czytam o nim przed sklepową półką ^^
OdpowiedzUsuńSama tak często robię :) Jednak opinie innych osób o produkcie są bardzo istotne przy zakupie ;)
UsuńJa też dopiero od niedana uczę się czytać składy i ten post napewno mi się przyda w pogłębianiu wiedzy.
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć :) Powodzenia w nauce ;)
UsuńJuż ogarniam składy,dawno temu nie zwracam na to uwagi.
OdpowiedzUsuńUproszczone i fajnie :) Ja na składy zawsze patrzę.. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Czytanie składów może być bardzo pomocne.Szczególnie dla naszych włosów, czy twarzy. Gdy jakiś składnik wydaję się nam podejrzany, warto go wygooglować, to zajmuje chwile, a dostarcza nam przydatnych informacji.Tak jak z odszyfrowaniem składu nie mam większego problemu, tak z przeczytaniem tych nazw na głos już tak :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100% :) Nawet dla początkujących może wydawać się to trudne, ale wcale takie nie jest :)
UsuńDla mnie to kiedyś była czarna magia. Super post!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :*
UsuńBardzo interesujacy post duzo ciekawych informacji
OdpowiedzUsuń