Wcierki to odżywcze preparaty, które stosujemy na głowę i włosy. Składają się głównie z wody i odżywczych ziół. Można je kupić w aptekach i drogeriach, albo przygotować samemu. Stają się one coraz bardziej popularne i nie bez powodu. Dają one wspaniałe efekty na włosach: zmniejszają wypadanie, przyspieszają porost włosów i powodują wysyp małych włosków, tzw. "baby hair". Wcieranie wcierek wydaje się z pozoru rzeczą banalną. Ale wcale taką nie jest. Niektórym może sprawić wiele problemów. Warto, więc rozwiać Wasze wątpliwości, aby stosowanie wcierek było czymś przyjemnym, a zarazem efektywnym.
1. Jak często stosować wcierki?
Czynność musi być wykonywana regularnie, by przyniosła jakiekolwiek efekty zauważalne na włosach. Wcierki powinniśmy stosować jak najczęściej. Najlepiej gdybyśmy stosowały je codziennie. Jednak jeśli wcierki przetłuszczają nam włosy i skalp, róbmy to tylko przed każdym myciem. Ja osobiście wcieram każdą wcierkę codziennie, ponieważ nie powodują one u mnie szybszego wydzielania sebum. Jeśli chcecie i macie czas, warto spróbować wcierania 2 razy w ciągu dnia.
2. W jaki sposób wcierać?
Najlepiej w jak najwygodniejszy dla nas :) Uważam, że jeśli wcierka ma dobry skład, to i tak zadziała - mniej lub bardziej. Sposób aplikacji nie ma tu największego znaczenia, najważniejsze, by wcierka dotarła na skórę głowę. Bo to z niej wyrastają nowe włoski :) Ale wracając do sposobów wcierania: jest ich kilka. Można nabierać odrobinę na opuszki palców i nakładać na włosy, a potem delikatnie masować. Kolejną metodą, która moim zdaniem jest o wiele wygodniejsza, to stosowanie butelki od kuracji wzmacniającej Joanna Rzepa. Ma ona specjalną, a wręcz idealną buteleczkę z dziubkiem, który bardzo ułatwia aplikację. Jeśli nie posiadamy tego opakowania, możemy spróbować aplikować wcierkę za pomocą strzykawki bez igły. Wystarczy nabrać trochę wcierki do strzykawki i rozprowadzić na całej głowie. Strzykawkę lub butelkę z dziubkiem można zastąpić też kroplomierzem. Dobrym rozwiązaniem jest też butelka z atomizerem.
3. Używać przed czy po myciu włosów?
To już kwestia indywidualna. Jeśli wcierka przetłuszcza nam włosy, lepiej nałożyć ją kilka godzin przed myciem. Nie nakładajmy jej parę minut przed, ponieważ nie zdąży zadziałać. Co do wcierek, które nie przetłuszczają, a nawet przedłużają świeżość: te możemy aplikować kiedy chcemy. Same musicie zauważyć, czy włosy lepiej rosną, gdy nałożymy ją na mokre lub suche włosy.
4. Jak długo stosować?
Każda wcierka, by mogła zadziałać powinna być stosowana przynajmniej miesiąc. Według mnie najlepiej stosować ją około 2 miesiące. Po tym czasie powinno się zrobić tygodniową przerwę, aby włosy nie przyzwyczaiły się do działania wcierki. Pewnie zauważyłyście, że wcierki używane dłużej niż 2-3 miesiące, nie dają już takich fajnych efektów lub nie działają wogóle.
5. Jakie wcierki są najlepsze?
Każdy ma inne włosy. Jednak są wcierki, które działają na większości włosów i dają naprawdę ładne efekty. Jedną z najbardziej polecanych jest oczywiście wcierka Jantar, dostępna w każdej aptece. Równie dobrymi są Joanna Rzepa, Radical i Saponics. Warto wypróbować tanią wodę brzozową. Bardzo polecany jest także eliksir przeciw wypadaniu włosów z Green Pharmacy. Jak widzicie, jest tego naprawdę dużo, a to nie wszystko. Oprócz kupnych wcierek, można zrobić je samemu. Pamiętajcie, że większość wcierek zawiera alkohol, więc jeśli będziemy stosować je zbyt często lub jesteśmy alergikami mogą nas podrażnić. Można wypróbować wtedy soku z aloesu i kozieradki. Warto pamiętać, że można wcierać w skórę głowy również oleje. Te, które mają za zadanie przyspieszyć porost i wzmocnić to m.in.: znany i bardzo tani olejek rycynowy, olej Khadi oraz olej musztardowy.
A Wy wcierałyście już kiedyś coś w głowę lub robicie to obecnie? Zauważyłyście jakieś efekty? Może chcecie się podzielić sposobem na piękne, zdrowe i długie włosy?
tyśka
Bardzo lubię stosować wcierki ;)
OdpowiedzUsuńJa też chociaż wkurza mnie to, że nie przyspieszają mi porostu :(
UsuńO Jantarze napisałam u siebie nawet kilka godzin temu :D ogólnie wcierki stosuje, lubie, dają mi efekty - zatrzymanie wypadania przede wszystkim, w drugiej kolejnosci (choc znacznie rzadziej) przyspieszony przyrost. Ja uzywam zwykle wcierki do wykinczenia jednej buteleczki, najczesciej mi wystarczaja na 3 tygodnie, max 5 tygodni w systekie ok 4-5 razy w tygodniu i przy takim uzywaniu widze efekty :)
OdpowiedzUsuńJa używam je zazwyczaj codziennie. U mnie zmniejszają wypadanie do kilku włosów w ciągu całego dnia :) Ale porostu nie przyspieszają tak jakbym chciała (czyli tak ze 3 cm)... Mi przy takim stosowaniu starczają spokojnie na miesiąc :)
UsuńHej - ale ciekawy post muszę zrobić wcierkę z oleju ogórkowego :) Pozdrawiam Kasia - i oczywiście zostaje tu na dłużej !
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć takie słowa :*
UsuńUwielbiam stosować ;)
OdpowiedzUsuńJa tez :) Są cudowne :)
UsuńDla mnie 2015 rok będzie pod hasłem: wcierki :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam od kozieradki, na swoją kolei czeka serum Agafii- chcę maksymalnie zagęścić włoski.
Mi też bardzo na tym zależy, ale jestem zbyt leniwa :) Jednym z moich postanowień noworocznych jest picie siemienia lnianego, bo po nim mam zawsze pełno "baby hair" :)
UsuńCały czas coś wcieram, ale nie znoszę tego strasznie, ot tak po prostu! Najlepsza metoda wcierania to dla mnie zdecydowanie strzykawka bez igły. Wcierki dawały u mnie efekty dość różne, niektóre były do niczego np. ampułki Radical. Na półce czeka już kolejna wcierka do otwarcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja gdy tylko wykończę Jantara, biorę się za Joannę Rzepę i CP :)
Usuńuważam ze Radical jest najlepsza !!! :D szampon wcierka odżywka świetne lecz ja do stosowania z tej firmy produktów musiałam stosować maskę bo ziołowe szampony wcierki wysuszały mi włosy , pozdrawiam !:D
OdpowiedzUsuńTak to prawda, że wszystkie te ziołowe specyfiki wysuszają włosy, a najbardziej szampony :)
UsuńBardzo przydatny post:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero co odstawiłam wcierkę z kozieradki :)
OdpowiedzUsuńI jak? Sprawdziła się u Ciebie, dała jakieś efekty? ;)
UsuńJa często stosuję różne wcierki, ale tylko z niewielu byłam chociaż trochę zadowolona.
OdpowiedzUsuńPod koniec roku zrobiłam sobie mały odpoczynek od wcierek, ale dzisiaj znów zaczynam. ;]
OdpowiedzUsuńCo będziesz stosować? :) Pytam z ciekawości :)
UsuńMi niestety brak regularności ;/ czas się wziąć za siebie ;)
OdpowiedzUsuńA ja niestety nie jestem regularna w stosowaniu wcierek :(
OdpowiedzUsuńChociaż jak się postaram to potrafię ;) Rzepa po dłuższym stosowaniu mnie podrażniła, a teraz czaję się na Khadi..
Próbowałam jantaru i wody brzozowej ale poza nowymi włosami nie zahamowały wypadania :(
OdpowiedzUsuńU mnie za to nieliczne "baby hair" i wypadanie zminimalizowane do max 20 włosów w ciągu dnia :) Za to nie zauważyłam większego przyrostu, chociaż ja nie dokonuję pomiarów :)
UsuńOoo ja błam zadowolona z Jantaru, musze do niego wrócić. Włosy wypadały mniej i były bardzo ładne...
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczęłam swoją przygodę z Jantarem, który wcieram tuż po umyciu ;) mam nadzieję, że zadziała ;)
OdpowiedzUsuńjoanna rzepa codziennie wieczorem <3 wspaniała jest, używam aktualnie chyba 4 buteleczkę
OdpowiedzUsuń