W poprzedniej niedzieli żaliłam się, że przez pogodę moje włosy wyglądają okropnie, nie reagują dobrze na kosmetyki, które do tej pory się sprawdzały i chcąc zaradzić, dopieścić je, przesadziłam. Wyszło nie tak jak chciałam, ponieważ włosy były dociążone, ale bez życia oraz objętości. Wiem, że minimalizm się u mnie sprawdza, ale również wiem, że moja głowa lubi być dopieszczona od czasu do czasu. Włosy lubią takie spa i nigdy im to nie zaszkodziło. mimo to postanowiłam za sprawą Waszych komentarzy spróbować czegoś, co lubią moje kosmyki, ale w małej ilości. Udało się i nie rozczarowałam się ani troszeczkę ;)
Dzisiaj będzie mało do czytania, bo i pisać nie ma o czym. Tak minimalnie :) Włoski umyłam czarnym mydełkiem Babuszki Agafii, dobija dna biedactwo, KLIK. Następnie nałożyłam na 3/4 włosów odlewkę maski rosyjskiej z serii Morze Martwe, które już dawno temu wygrałam w pewnym konkursie i długo leżało nieużywane. Niedawno wypróbowałam jej działanie i jestem zachwycona. Mała ilość wystarczy, żeby było super, ale jeśli nałożymy jeszcze więcej, jest o wiele lepiej. Fajne w dotyku, naprawdę dociążone na końcówkach włosy. Na końce dołożyłam jeszcze odrobinę maski Biovax Pearl, potrzymałam oba produkty 20 minut, zmyłam. Wyszło tak, jak widzicie na fotkach i mi się bardzo podoba. Dajcie znać, co Wy sądzicie i czy może znacie tą maskę z serii Morze Martwe, bo ja jestem nią zachwycona póki co ;)
Pozdrawiam,
Patrycja
Zaciekawiłaś mnie tą maską do włosów, musze o niej poczytać w internecie :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście, dzięki ;*
Piękne ;) U mnie ten biovax się nie spawdza
OdpowiedzUsuńNa moich włosach za to Biovaxy sprawdzają się dobrze, ale wersji Orchid chyba nic nie pobije :)
UsuńJaki cudny blask :D
OdpowiedzUsuńja ostatnio pozbywał się full mazideł i o dziwo kudełki wyglądają lepiej:)
OdpowiedzUsuńMoje kiedyś czasami lubiły takie mocniejsze spa, ale teraz zdecydowanie wolą mocne, ale w małej ilości kosmetyki ;)
UsuńŚliczne masz włosy :-)
OdpowiedzUsuńMega masz te włosy *o*
OdpowiedzUsuńMi też minimalizm służy :)
OdpowiedzUsuńBiowaxy bardzo lubię :) Włoski perfect :D
OdpowiedzUsuńDo ideału to im jednak sporo brakuje ;p
UsuńŚwietna sprawa z tą maską ;) U mnie włosy są mięciutkie, miłe w dotyku, no boskie! Twoje włosy też wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że i u Ciebie się sprawdza, bo akurat ta wersja jest naprawdę ok :)
UsuńŚliczne włoski :) Jak długo zapuszczasz?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno: masz włosy cienkie z natury czy zniszczone i dlatego osłabione?
UsuńZapuszczam już dość długo, bo tak z 3 lata, ale wcześniej miałam cieniowane włosy, kruche, nierówne i rzadko podcinane. Więc na początku poszło 10, potem 15-20 cm, a później to już tylko do jakiś czas, żeby były zdrowe. Moje włosy są cienkie z natury.
UsuńOj chyba kolejną maskę, która kupię to będzie Biovax. :)) Sporo o nich słyszałam dobrego, ale nie miałam jeszcze okazji testować. Jest wydajna?
OdpowiedzUsuńZależy od grubości i gęstości włosów. Dla cienkich lub rzadkich jest dość wydajna, bo nie potrzeba jej dużo :)
UsuńSuper efekt ! :-)
OdpowiedzUsuńAle piękny blask! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i jak błyszczą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny ;*
Usuń