Czy można przyspieszyć porost włosów?

• środa, 24 grudnia 2014
Prawie każda włosomaniaczka, a w sumie - każda dziewczyna marzy o długich i zdrowych włosach. Niestety, bardzo często skupiamy się na poroście włosów, a nie ich wzmocnieniu. Jeśli jednak dobierzemy odpowiednią pielęgnację i kosmetyki, możemy cieszyć się długimi i zdrowymi włosami. Ja również jestem w gronie osób zapuszczających włosięta :D Chciałabym podzielić się z Wami moimi sposobami na szybszy i większy porost. Zapraszam :)

1. Zdrowe odżywianie
Każdy wie lub słyszał choć raz w swoim życiu, że najlepsze na zdrowie i urodę jest zdrowe odżywianie. I jest to najszczersza prawda. Bardzo często wydaje nam się, że skoro nie jemy fast foodów to nasze odżywianie jest jak najbardziej okej... a to niestety nie prawda. To, że nie jecie takich potraw, to dobrze, ale żeby zdrowo się odżywiać trzeba jeść regularne, pełnowartościowe posiłki. Nie powinnyśmy się głodzić, czy stosować rygorystycznych diet, które tak naprawdę wyniszczają nas od środka i osłabiają organizm, a w tym nasze włosy. Przeanalizujcie więc, co jecie, ile, jak często, a z pewnością znajdziecie mały błąd w odżywianiu. Ja również staram się, jak najlepiej odżywiać, ale wiem, że nie jest to łatwe.

2. Wcierki
Bardzo pomocne w przyspieszeniu porostu włosów mogą okazać się wcierki. Jest ich bardzo dużo na rynku, ale najbardziej znaną i polecaną jest wcierka Jantar. Ja również ją wypróbowałam i niedługo na blogu pojawi się jej recenzja. Kolejną znaną jest Joanna Rzepa - kuracja wzmacniająca. Wcierki bardzo przyspieszają porost, dzięki ziołowym ekstraktom. Niektóre zawierają jednak alkohol, który może wysuszyć włosy lub skalp. Warto uważać więc na to, jak i jak często aplikujemy wcierkę.

Polecane wcierki:


 Odżywka do włosów Jantar, Farmona


Kuracja wzmacniająca Rzepa, Joanna


Eliksir ziołowy do włosów, Green Pharmacy


3. Calcium Pantothenicum
Czyli nic innego jak kwas pantotenowy, a dokładniej witamina B5. Może okazać się bardzo skuteczna, jeżeli w naszej diecie brakuje właśnie tej witaminy. Włosy rosną po niej jak szalone! Dzięki niej można osiągnąć dodatkowe kilka centymetrów. Kosztuje 7-8 zł/50 tabletek.



4. Suplementy diety
Są bardzo pomocne. Jest ich naprawdę duży wybór na rynku. Nawet te najtańsze wzmacniają włosy i przyspieszają porost. Dodatkowo działają też bardzo dobrze na skórę i paznokcie :) Najbardziej polecanymi są: Merz Special i Revalid.




5. Drożdże piekarnicze i piwowarskie
Piekarnicze nadają się do codziennego picia. Mimo że nie są zbyt dobre w smaku, można się do nich przyzwyczaić. Poza tym jeśli zależy nam na kilku dodatkowych centymetrach warto się  trochę pomęczyć. Dobrą alternatywą jest też przyjmowanie drożdzy piwiowarskich firmy Lewitan. Kosztują max. kilkanaście złotych. Działają tak samo, jak piekarnicze i zmniejszają przetłuszczanie się włosów. Należy łykać je kilka razy dziennie. Efekty można zauważyć już po kilku dniach stosowania :)




6. Siemię lniane
Jest niezastąpione przy problemach gastrycznych, ale również pomaga naszym włosom. Siemię lniane piłam przez bardzo długi czas, niestety zaprzestałam przez natłok obowiązków. Mam zamiar do niego wrócić, ponieważ oprócz tego, że jest przepyszne, spowodowało wysyp "baby hair" i zagęszczenie włosów.



7. Kozieradka
Również bardzo dobry, tani i naturalny sposób. Opakowanie jej nasion kosztuje 2-3 zł. Stosujemy ją jak wcierkę. Wystarczy przygotować z niej wywar, który niestety pachnie jak rosół. Można go stosować przez kilka dni, a potem przygotować nowy. Jednak najlepiej robić go codziennie, ponieważ im starszy, tym zapach rosołu może dłużej utrzymywać się na głowie. Jednak warto się trochę pomęczyć, bo efekty są naprawdę niezłe. 


Próbowałyście już kiedyś tych sposobów, a może teraz stosujecie? Jakie miałyście efekty?


Dzisiaj wigilia, więc chciałabym życzyć Wam wszystkiego, co najlepsze, dużo zdrowia, szczęścia i miłości. By cieszył Was każdy spędzony dzień, a wszystkie, nawet te najbardziej skryte marzenia się spełniły :) Wesołych Świąt! 

tyśka

7 komentarzy

  1. Z tych co tu dałaś to przetestowałam jantar, joannae rzepe, drożdże, cp i kozieradke. To ostatnie uzywałam zbyt malo regularnie aby ocenic efekty ale pozostale sie przykładałam- najlepiej bezwzglednie sprawdziły sje drożdże, reszta podziałała jeżeli juz to na zatrzymanie wypadania. Joanna rzepa natomiast wzmożyła wypadanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie u każdego wszystko się sprawdzi :) Ale mimo wszystko drożdże i tak chyba wygrywają :)

      Usuń
    2. Tak tak, zdecydowanie, każda osiba to odrębny przypadek :)

      Usuń
  2. Przyśpieszanie porostu to coś idealnego dla mnie ;)
    Wypróbowałam już CP, rzepę i skrzypokrzywę, teraz czas na siemię lniane i mam nadzieję, że jakoś zmuszę się do drożdży!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki! Jak największego przyrostu Ci życzę :)

      Usuń
  3. Ja stawiam na zdrowe odżywianie się :) Do picia drożdży nie mogę się przekonać, ale za to z chęcią używam wcierek.Tym bardziej teraz, kiedy włosy mi trochę bardzie wypadają niż normalnie. Kozieradka też jest bardzo dobra :) A siemię lniane lubię stosować zewnętrznie na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie chcesz pić drożdży, to możesz kupić te w tabletkach :) A siemię lniane jest pyszne! Uwielbiam je :)

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją. Cieszę się z każdego komentarza i staram się na wszystkie odpowiedzieć :) Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz wyrazić swoje zdanie skomentuj lub napisz na mój e-mail. Nie bój się, nie gryzę, a czasami nawet potrafię pomóc ♥

SZABLON BY: PANNA VEJJS.