Plątanie włosów to jeden z najczęstszych włosowych problemów z jakimi mamy do czynienia i jaki znamy. Tak naprawdę mamy z nim do czynienia cały czas w mniejszym lub większym stopniu. Dlaczego cały czas? Znacie ten ból splątanych po nocy włosów? O ile mi ten problem nie przeszkadza za bardzo, ponieważ nie ma tragedii, o tyle czesanie włosów mojej młodszej siostry to istny koszmar. Wie o tym każdy kto próbował się tego podjąć i tak kończyło się krzykiem i łzami w oczach. W sumie to się nie dziwię, tak splątane włosy naprawdę ciężko rozczesać. Zazwyczaj i tak pada na mnie, no bo "ja się przecież znam tak dobrze na włosach". Wszystko da się wykorzystać przeciwko mnie, nawet tak fajny i miły dla mnie temat włosów :D Jeśli nie wiecie jak sobie z tym poradzić oraz chcecie poznać mój sposób na rozczesanie okropnych "splątańców" zapraszam :)
1. Olejować włosy
Najważniejsza zasada to olejowanie wlosów. W przypadku tak małej dziewczynki wystarczy raz na tydzień i niewielka ilość. U starszych dzieci i dorosłych warto olejować przed każdym myciem. Dzięki temu wygładzimy włosy, będą lepiej się układały, a problem plączących się włosów powinien zniknąć.
www.kobietyka.pl
2. Używać masek oraz odżywek do spłukiwania i bez
Maski i odżywki mają działanie wygładzające, więc warto ich używać przed i po myciu włosów. Te bez spłukiwania, czyli różnego rodzaju spraye i nie tylko, będą "strzałem w dziesiątkę". Zawierają silikony i różne olejki, które pomagają w rozczesaniu włosów.
www.kosmetyki-do.pl
3. Serum i olejki na końcówki
Na pewno macie w domu różne preparaty przeznaczone do zabezpieczania końcówek. Można stosować je również na długość włosów, ale z umiarem, żeby ich nie obciążyć.
4. Czesać kilka razy dziennie
Bardzo często jesteśmy tak zabiegane, że nie mamy czasu skorzystać z toalety, a co dopiero poprawić włosy, czy makijaż. Na pewno wiecie o czym mówię ;) Mi też często zdarza się rozczesać włosy tylko rano i po powrocie do domu, a to duży błąd. Szczególnie jeśli jest wilgotno, moje włosy lubią się delikatnie kręcić i plątać, a wtedy potrzebują szczotki, więc warto zmienić swoje nawyki i znaleźć te kilka sekund na rozczesanie włosów :)
Warto włosy związać na noc, szczególnie jeśli mamy plączące się włosy. Zostawienie ich samych sobie w przypadku gdy wiercimy się na łóżku, to nie jest dobry pomysł ;) Oczywiście przed uczesaniem się na noc, rozczesujemy dokładnie włosy!
segritta.pl
A jak poradzić sobie, gdy dopiero teraz czytamy ten post a musimy już wyjść z domu?
Wystarczy kropelka oleju lub serum, wmasowujemy w nasze włosy i zaczynamy je czesać, ale od końcówek i powoli coraz bardziej w górę :) Ja tak zawsze je czeszę z przyzwyczajenia. To dobry sposób, jeśli do tej pory grzebień lub szczotka zatrzymywała się tuż przy głowie. Warto zaopatrzyć się w Tangle Teezer, który genialnie wygładza włosy, a przy tym nie sprawia bólu i nie wyrywa dużo włosów.
Ciekawa jestem, czy Wy macie problem z właśnie takimi włosami? Jak sobie z nim radzicie? Macie podobne sposoby do moich?
Ciekawa jestem, czy Wy macie problem z właśnie takimi włosami? Jak sobie z nim radzicie? Macie podobne sposoby do moich?
tyśka
Mi przy olejowaniu włosów plączą się włosy i to bardzo :/
OdpowiedzUsuńTo dziwne ;o Olejowanie właśnie powinno pomóc, a nie powodować problem ;) U każdej znanej mi osoby, która olejuje włosy zawsze pomagało. Możesz używasz oleju, który po prostu nie służy twoim włosom?
UsuńTo samo pomyślałam!
UsuńOlej to zwykle świetny sposób na "rozplątanie" włosów. Kiedy są dobrze odżywione nie "strzępią się" tak, jak suche i zniszczone, więc lepiej się je rozczesuje.
Moim sposobem jest zakwaszenie włosów - łuski się zamykają, a włosy same się rozplątują. Jednak ja mam grube włosy i nie wiem jak się ten sposób sprawdza na cienkich :)
OdpowiedzUsuńCzasami stosuję płukanki zakwaszające, ale jak już mówiłam ja nie mam większego problemu z plątaniem się włosów. Głównie dlatego, że stosuję się do tych zasad podanych w poście :) Na siostrze jeszcze nie próbowałam takich płukanek i raczej tego nie zrobię, ponieważ jest mała (ponad 5 lat) i bardzo się wierci :D Mogłoby coś jej wpaść do oczu, a tego wolałabym uniknąć ;) Jednak faktycznie może to być świetny sposób i powinien sprawdzić się u wszystkich rodzajów włosów.
UsuńJa do wszystkiego się stosuje, plączą się mniej niż kiedyś, ale jeszcze walczę ze strączkowaniem :D
OdpowiedzUsuńJa nie mam takiego problemu :) Zdarzyło mi się raz, gdy nie domyłam końcówek włosów po olejowaniu... tragedia! :D
Usuńmi się włosy w ogóle nie plączą:)
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z plątaniem ;]
OdpowiedzUsuńŚwietne porady :) Ja nie mam problemów z plątaniem włosów, bo często chodzę w spiętych włosach :)
OdpowiedzUsuńMądrze napisane! :) U mnie odkąd włosy są zdrowsze (dzięki regularnemu olejowaniu) nie plątają się prawie wcale :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję masę odżywek i masek do włosów bez tego ani rusz:)
OdpowiedzUsuńKurczę, mi się włosy wcale nie plączą. Myślę, że to wynik dość bogatej pielęgnacji, którą stosuję, a także pozostałość po keratynowym prostowaniu, które robiłam prawie 7 miesięcy temu.
OdpowiedzUsuńA znasz metodę rozczesywania kołtunów za pomocą płynu do płukania? Podobno jest świetna, pisałam o niej u siebie bodajże w grudniu albo listopadzie :)
Nigdy nie słyszałam o tej metodzie ;o Jednak miałabym trochę obawy, żeby zastosować płyn do płukania na włosy... Wolę wziąć odrobinę oleju, wmasować je włosy i rozczesać ;) Ale koniecznie muszę znaleźć ten post na twoim blogu!
UsuńJak miałam długie włosy to był moj odwieczny problem, teraz przy krotkich tego problemu nie ma, ale swietny post napiosalas, napewno bardzo pomocny
OdpowiedzUsuńprzymierzam sie do zakupu środka do olejowania włosów / nigdy nie uzywałam / czy możecie cos doradzic do ciemnych włosów, bo specyfików na rynku jest bardzo duzo, i nie wiem na który się zdecydowac :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wkawiarence.pl
Kochana to zależy od tego jakie masz włosy, czy są nisko-, średnio- czy wysokoporowate, czy się kręcą, puszą itd. Jeśli masz problem z określeniem porowatości swoich włosów zapraszam to tego wpisu: http://wlosy-of-tyska.blogspot.com/2014/11/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html
UsuńGdy określisz mniej więcej porowatość swoich włosów zapraszam do tego posta, w którym podałam odpowiednie oleje do danego typu włosów: http://wlosy-of-tyska.blogspot.com/2014/11/czym-jest-olejowanie-wosow.html
Ja nie mam tego problemu, bo mm kręcone włosy. :) Nie wchodzi w grę w ogóle czesanie w ciągu dnia, więc musza być sobie poplątane tak czy owak :) Ale na pewno dla prostowłosych będą to świetne patenty :)
OdpowiedzUsuńJestes chyba jakims ultra wyjątkiem, moje włosy właściwie wcale sie nie placzą. Jakis czas temu zapoknialam na tydzien szczotki i przez tydzien sie nie czesalam - nikt nie zauważył wiekszej różnicy, ja tez nie :D
OdpowiedzUsuńOlejuje regularnie olejem lnianym :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię odżywki błyskawiczne :) fajnie ulatwiają rozczesywanie i nadają blasku - uważam, ze włos po wyrośnięciu (zwłaszcza końcówki) trzeba wspomagać silikonami.
OdpowiedzUsuńUżywam właśnie tych odżywek z GlissKur które prezentujesz, ale moją ulubiona jest ta z Marion.
Związuję tez włosy do snu :)
Obserwuję :)
Przez całą podstawówkę mama czesała mnie w warkocz - bo tak było najłatwiej. Teraz bez odżywki nie jestem wstanie rozczesać moich włosów.
OdpowiedzUsuńJa muszę zastosować odżywkę do włosów. Wtedy o wiele lepiej się je rozczesuje i się tak nie plączą ;)
OdpowiedzUsuńWłosy plączą mi się strasznie. Używam odżywek ułatwiających rozczesywanie,bo bez nich nie ma mowy o uczesaniu włosów.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis, wszystko zebrane w jednym miejscu :) ja cieszę się, że już nie mam tego problemu, bo wiem, że jest ogromnie uporczywy :)
OdpowiedzUsuńJa od czasu do czasu mam problemy z plątaniem, chyba jutro idę kupić szczotkę Tangle, już tyle dobrego się o niej naczytałam:)
OdpowiedzUsuńU mnie najbardziej pomogło używanie odrobiny serum na końcówki również na długość, zwłaszcza nad karkiem, bo tam najłatwiej plączą mi się włosy:)
OdpowiedzUsuńDokladnie ostatnio takie same rady dawalam jednej z czytelniczek, ktora napisala do mnie w w sprawie wlosow swojej 6 - letniej corki ;) Wyrazila zreszta zgode na publikacje zdjec i wpisu, wiec planuje ten temat poruszyc i u siebie :)
OdpowiedzUsuńYes, I follow you on gfc #58, follow back?
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
odkąd zaczęłam olejować włosy z supłami nie mam problemu
OdpowiedzUsuńOlejowanie naprawdę pomaga - długo w to nie wierzyłam, ale przekonałam się kilka lat temu, kiedy zaczęłam swoją przygodę z olejami ;). Bardzo fajny, pomocny wpis :)
OdpowiedzUsuńja mam strasznie cienkie wlosy
OdpowiedzUsuńBardzo mądry post :) Moje włosy dzięki świadomej pielęgnacji i prawie regularnemu olejowaniu, także plączą się coraz mniej, chociaż z lokami jest większy problem niż przy prostych włosach :)
OdpowiedzUsuńJa też mam ogromne problemy z plątaniem się włosów ( moje włosy są wysokoporowate). Nie wyobrażam sobie życia bez Tangle teezera i olejowania :)
OdpowiedzUsuńTT jest dobry do rozczesywania ale na dłuższą metę lepiej mieć szczotkę z włosia dzika:) Też ładnie rozczesuje i w moim odczuciu jakoś pielęgnuje. Po TT czasami włosy mam takie nieszorstkie ale to nie to co zwykle a dzik wygładza je idealnie:) Oczywiście piszę na podstawie moich cienkowłosych odczuć:D
OdpowiedzUsuńTakże mam TT i do rozczesywania sprawdza się rewelacyjnie ale dzika też mam i używam tak jak Ty do wygładzania :)
UsuńJa kiedyś miałam spory problem z plątaniem... rwałam włosy na potęgę. Ale na szczscie ten czas minął i teraz własnie stosuję większość tych porad które wymieniłaś i jest o niebo lepiej :D
OdpowiedzUsuńJa tam nie mam wgl problemu z rozczesywaniem włosów, ale uwielbiam te psikane odżywki gliss kur :)
OdpowiedzUsuńmnie również niestety tyczy się ten problem -zazwyczaj z czystego lenistwa. ratuje mnie TT i odżywki keratynowe ;-)
OdpowiedzUsuńRobię te wszystkie rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam problemy z plątaniem, zaczęły się po złym zawiazywaniu włosów na noc; włosy zaczęły bardziej mi wtedy wypadać a rozczesanie raniczyło z cudem. Dopiero niedawno wpadłam na pomysł jak je wiązać i które fryzury nie ciągną ich zbyt mocno. Tylko bez żadnych gumek w moim przypadku...
Miałam baaaaardzo, wręcz straszliwie zniszczone włosy i robił mi się po kilku godzinach na karku kołtun taki, że z tyłu wyglądało jakbym miała wyciętą dziurę we włosach... I rozwiązanie było jedno - obciąć włosy, gdyż olejowanie, silikony itp. nie działały. Podziałało tylko ścięcie i nie mam już najmniejszego kołtuna i teraz po prostu lepiej dbam o włosy. :)
OdpowiedzUsuńMi się na razie nie plączą, a za to wypadają....
OdpowiedzUsuńPs.zostaje u ciebie
Uwielbiam TT i odżywki w sprayu Gliss Kur! :) Chciałabym mieć taki zestawik i za każdym razem móc wybrać sobie inną w zależności od tego na jaki zapach mam ochotę :D
OdpowiedzUsuń