W związku z tym, że w lutym biorę udział w akcji włosomaniaczek i testuję moją ukochaną maskę Kallos Keratin, postanowiłam wykorzystać ją w dzisiejszej niedzieli :) Wiem jak działa solo na moich włosach i jestem z niej bardzo zadowolona :) Wiem również jak działa z innymi maskami i dodatkami, ale postanowiłam jednak dziś postawić na pewniaka, czyli maskę keratynową z dodatkiem gliceryny i mąki ziemniaczanej.
Do 2 łyżek stołowych maski dodałam kilka kropel gliceryny, a następnie 2 naprawdę czubate łyżeczki mąki ziemniaczanej. Wymieszanie tego nie było łatwe, ale udało się. Otrzymałam gęstą, naprawdę gęstą konsystencję i było jej za dużo. Wszystko nałożyłam na włosy od ucha w dół, a resztki nawet na włosy na głowie. Trzymałam to mniej więcej 2-3 godzinki, dokładnie Wam nie powiem, ponieważ byłam zajęta i nie zwracałam uwagi na moje włosy. Po zdjęciu ręcznika ujrzałam nieźle posklejane włosy, które praktycznie wchłonęły maskę :) Byłam lekko w szoku, bo przecież maski było za dużo na włosach :) Umyłam je szamponem Babydream i nie nakładałam żadnej odżywki. Zabezpieczyłam je olejem kokosowym i moim serum z Green Pharmacy, którego nie ma na zdjęciu ;(
Jednak z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona :) Włosy były miękkie w dotyku (jak to po masce), ładnie się układały i o dziwo nie były oklapnięte. Niedzielę mogę uznać za udaną, mimo że skromną :)
A Wy lubicie maski Kallos? Macie swoją ulubioną? Lubicie wzbogacać swoje maski do włosów?
Więcej na temat wzbogacania masek: tutaj
tyśka
Zdjęcie z lampą czy bez?
OdpowiedzUsuńU mnie pierwszy raz od dawna zawitały proteinki :)
Niestety z lampą, ale na żywo tez ładnie błyszczą :)
UsuńŚlicznie się prezentują! :) U mnie dziś też był Kallos Keratin w akcji ratujemy włosy po studniówce :P
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy :) Ja też bardzo lubię to serum na końcówki z GP :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerum jest świetne ;) Mam mniej rozdwojonych końcówek, ale niestety nadal są :(
UsuńPrzepięknie Ci wyszło, widać, że włosięta zadowolone :)
OdpowiedzUsuńKallos ostatnio lubię coraz bardziej, najbardziej właśnie keratin i blueberry :)
Mi marzy się Blueberry, Omega i Milk :) Jednak 3 nowe maski to zdecydowanie za dużo dla mnie, aczkolwiek nie pogardziłabym :D
UsuńMuszę wypróbować tego Kallosa :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tej maski, ale widzę że efekty fajne:)
OdpowiedzUsuńJa też biorę udział w akcjii włosomaniaczek i też testuję maskę Keratin :)
OdpowiedzUsuńale masz piękne włosy:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zakupem tej maski, moje włosy bardzo się puszą :-/ i musiałam bym wybrać tą idealną dla nich
OdpowiedzUsuńKeratin to maska typowo odżywcza, więc jeśli twoje włosy się puszą może się nie sprawdzić. Lepiej sprawdzą się Banana, Omega czy Blueberry, bo mają typowo emolientowy skład ;)
UsuńUżywam tego szamponu do mycia moich pędzli i genialnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńLubię kallosy, tylko te silikony :/
OdpowiedzUsuńmuszę mąki ziemniaczanej spróbować :D
Silikony też są ważne w pielęgnacji włosów ;) Poza tym nie ma ich tak dużo w masce :)
UsuńPrzepiękny efekt. Az błyszczą :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie użyć tej mąki...
Piękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńZ Kallosa miałam wersje arganową i całkiem ją lubiłam, ale nie modyfikowałam :)
oj musze nastepnym razem spróbowac dodac mąki ziemniacznej:) piekne włosy:)
OdpowiedzUsuńOoo tak! Mąka nada blask i wygładzenie każdym włosom, więc warto spróbować :)
UsuńEfekt super, pięknie błyszczące włosy.
OdpowiedzUsuńAle wydobyłaś blask ! Piękne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na modyfikację maski Kallos :) Włosy pięknie się błyszczą i widać, że są bardzo zdrowe :) U mnie podobny efekt daje dodanie do dowolnej maski alg morskich :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWłosy bardzo ładnie błyszczą i jakie długie są :) Widać Kallos dobrze się spisuje w każdej sytuacji :D
OdpowiedzUsuńNo muszę przyznać, że troszkę podrosły :D A Kallosa uwielbiam <3
UsuńNie używałam żadnej maski Kallosa. Śliczne włosy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne włoski, muszę wypróbować mąkę na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńJa czasami kombinuję z maskami, ale raczej takim, które solo są słabe.
OdpowiedzUsuńTeż biorę udział w tej akcji i testuję Kallos Blueberry:)
Muszę kupić tego Kallosa, ma dość ładny skład :) No i musi mnie ta nazwa, musi pięknie pachnieć i działać na włosach :)
UsuńJuż kilka razy byłam bliska zamówić tę maskę przez internet i się bałam ze jest lipna. Ale wiem ze teraz zamówię , ja używam masek BIOVAX są super i dodaje do niej różne olejki z łopianem, olej rycynowy ,ale o mące nie słyszałam żeby dodawać. Spróbuję .
OdpowiedzUsuńPrzepiękne włosy, takie pełne blasku i witalności. :)
OdpowiedzUsuńMaska bardzo treściwa :) może wzbogacę moją maskę mleczną dolce late w jakieś olejki :)