Maseczka ta robi się coraz bardziej sławna na kosmetycznych i włosowych blogach. Jest tania, a każdy ocenia jej działanie na co najmniej przyzwoite. Ma też dobre opinie na wizażu, więc postanowiłam się skusić na
maskę Isana Professional
Effektiv-Kur Oil Nutrive
Dlaczego ją kupiłam?
Tak jak już pisałam. Zachęcona przez inne blogerki i opiniami na wizażu postanowiłam ją kupić i sprawdzić jak sprawdzi się na moich włosach. Poza tym miałam do stracenia tylko 5 zł, czyli naprawdę niewiele. Pomyślałam, że jeśli miałoby to mi pomóc, to czemu nie :) Jest zachwalana w przypadku zbyt lekkich, suchych i puszących się włosów. Maska ma krótki, prosty i bardzo ładny skład.
Analiza składu: woda, emolient tłusty, gliceryna (humektant), emolient suchy zapobiegający odparowywaniu wody z włosów, alkohol dwuhydroksylowy o działaniu nawilżającym, olej ze słodkich migdałów, substancja ułatwiająca rozczesywanie ale także konserwant i emulgator, pantenol - prowitamina B5, substancja ułatwiająca rozczesywanie, nadająca połysk i zapobiegająca elektryzowaniu się włosów, olej arganowy, kompozycja zapachowa, kwas cytrynowy - reguluje pH, zwiększa trwałość i jakość kosmetyku, sól kwasy cytrynowego działa tak samo jak kwas cytrynowy, składnik kompozycji zapachowej (może uczulać), konserwant.
Analiza składu: woda, emolient tłusty, gliceryna (humektant), emolient suchy zapobiegający odparowywaniu wody z włosów, alkohol dwuhydroksylowy o działaniu nawilżającym, olej ze słodkich migdałów, substancja ułatwiająca rozczesywanie ale także konserwant i emulgator, pantenol - prowitamina B5, substancja ułatwiająca rozczesywanie, nadająca połysk i zapobiegająca elektryzowaniu się włosów, olej arganowy, kompozycja zapachowa, kwas cytrynowy - reguluje pH, zwiększa trwałość i jakość kosmetyku, sól kwasy cytrynowego działa tak samo jak kwas cytrynowy, składnik kompozycji zapachowej (może uczulać), konserwant.
Opakowanie, zapach i wydajność
Maseczka jest zamknięta w złotej tubce o pojemności 150 ml zamykanej na klik. Jest biała, a konsystencja dość gęsta, nie spływa z włosów. Taka w miarę okej :) Zapach jest nieco dziwny, niby słabo wyczuwalny, ale jednak. Jest słodki i z czymś mi się kojarzy, ale nie mam pojęcia z czym. Na opakowaniu znajduje się rysunek otwartego słoiczka, co oznacza, że produkt po otwarciu możemy przechowywać tylko przez 12 miesięcy. Jest to jednak na tyle mały kosmetyk, że zużycie go nie będzie trwało aż tak długo.
Działanie maski
Maska bardzo dobrze radzi sobie z moimi suchymi na końcach włosami. Dociąża je, ale co ważne - nie obciąża. Bardzo ładnie nawilża i tak jak w przypadku innych masek daje wygładzenie i miękkość. Nie można z nią przesadzić, nie powoduje strączkowania się włosów. Podoba mi się w niej to, że wystarczy kilka minut na włosach, a one po wyschnięciu prezentują się jak po głębokim odżywianiu. Oczywiście im dłużej trzymamy ją na włosach tym lepiej, ale jeśli nie mamy dużo czasu, to tak jak mówię: wystarczy kilka minut. Jeśli macie bardzo suche i zniszczone włosy maska może od razu nie zdziałać cudów, ale systematyczne stosowanie jej powinno pomóc. Mając takie włosy możemy nakładać jej nieco więcej, na pewno nie zaszkodzi ;)
Działanie na włosach
Nie mam dużo zdjęć po użyciu tej maski, ale przedstawiam Wam wszystkie te, które mam :) Uważam, że efekt po jest całkiem zadowalający, a nawet bardzo zadowalający.
Podsumowanie
Z czystym sumieniem mogę polecić tę maskę. Jest tania i dobrze spisuje się na włosach. Ma świetny i krótki skład, który powinien przypaść Wam do gustu ;) Za taką cenę warto wypróbować. Jeśli się nie sprawdzi, można trochę pokombinować i spróbować dodać do niej kilka kropel jakiegokolwiek oleju, żeby lepiej dociążyć włosy. Ogólnie oceniam działanie maski jako bardzo dobre :)
A Wy skusiłyście się na tą maskę? Jak się spisała? Kupiłybyście ponownie czy okazała się kompletnym niewypałem?
Pozdrawiam,
Patrycja
Pozdrawiam,
Patrycja
Włosy bardzo ładnie się błyszczą i wyglądają na zdrowe ;)
OdpowiedzUsuńMam ją, no bo mają teraz prawie wszyscy xD u mnie okazala sie nijaka, nie dziala ani zle ani jakos super dobrze... ot, zwykla taka.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne włosy, każde włosy lubią co innego :) Moje lubią emolienty i to bardzo, a ta maska tylko to potwierdza :)
UsuńPo twojej opinii się skuszę na nią.
OdpowiedzUsuńU mnie pewnie by się nie sprawdziła bo ma w składzie olej ze słodkich migdałów,a moje włosy za nim nie przepadają:(
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńwłosy piekne a maski nie znam
OdpowiedzUsuńMiałam ją ostatnio w dłoniach, ale ostatecznie zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie widzialam w sklepach;)
OdpowiedzUsuńMoze nie zrocilas uwagi po prostu :) Ale na pewno jest w Rossmannie i stoi sobie obok innych odżywek z tej serii :)
UsuńJak na produkt "z niższej półki" to radzi sobie całkiem nieźle :) 5 złotych to niewiele, więc można wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCena jest bardzo zachęcająca :) I gdy kupowałam ją, to też się wahałam, 2 razy okladalam na półkę, ale jednak wzięłam i nie żałuję ani trochę :) Uważam, że nawet jeśli wogole się nie sprawdzi można ją stuningować i będzie się super spisywać :)
UsuńJeszcze jej nie miałam ale nazwa pięknie sugeruje moją ulubioną serię z gliss kur:D I bardzo pragnę żeby ta maska pachniała brzoskwinią tak jak gliss kur ale pewnie małe szanse. Skończę biowaxa to pewnie po tą pobiegnę:)
OdpowiedzUsuńNa odżywkę Oil Care z Gliss Kura już tak długo się czaję, ale nie mogę jej nigdzie dostać, w żadnym sklepie ani drogerii jej nie ma. Jest maska, szampon i mgiełka, ale odżywki brak :D Szkoda, bo ma piękny emolientowy skład :) Co do zapachu tej maski z Isany muszę Cię zasmucic, to jest taki słodko-mdły zapach, coś a'la przesłodzony budyń waniliowy.
UsuńCiągle czytam pozytywne opinie na temat masek Isany, ale obawiam się, że to kolejny ich produkt, który wywołuje łupież :P
OdpowiedzUsuńNie radziłabym nakładać maski na głowę, bo może spowodować szybsze przetlusczanie się skóry głowy :) To maska typowo na długość włosów :)
Usuńśliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńZawsze zapomnę ją kupić jak jestem w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam kilka pozytywnych opinii na temat tego produktu, ale obawiam się, ze mnie obciąży... może warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńCzytałam juz o niej na kilku blogach i zawsze tylko pozytywne recenzje :) chyba czas ją kupić
OdpowiedzUsuńAle błyszczące włoski !
OdpowiedzUsuńTeż się o niej naczytałam samych pozytywów. No i... chyba w końcu kupię!
OdpowiedzUsuńU mnie spisała się super, ale miałam wersję do włosów brązowych. :)
OdpowiedzUsuńjest na mojej liście zakupowej :D
OdpowiedzUsuńKiedyś chętnie testowałam kosmetyki Isany do włosów, zaglądnę do Rossmanna i poszukam czegoś fajnego :)
OdpowiedzUsuńMam i nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez tej maski:)
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo lubię :) Fajna maska, dobrze radziła sobie z moimi przesuszonymi po farbowaniu włosami. Na pewno zakupię jeszcze nie raz :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłosy wspaniale błyszczą :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale brzmi całkiem zachęcająco. Piękne masz włosy.
OdpowiedzUsuńIsana jest mi obca, ale nie ukrywam, że recenzja jest zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńnie miałam może dlatego że kosmetyki isany mnie nie przekonują ale kto wie może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńAle śliczne masz włoski! ;) Swoją dokładną recenzją zdecydowanie zachęciłaś mnie do wypróbowania tej maski ;)
OdpowiedzUsuńGdzie ja dostane?
OdpowiedzUsuńW Rossmannie :)
Usuńwow, piękne włosy, wypróbuję tą maskę
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku do włosów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
OdpowiedzUsuńAnia
kupilam ta maske jeszcze nie uzywałam ale jestem bardzo ciekawa!. A jesli chodzi o zapach tez mi sie z czyms kojarzy ale zupełnie nie wiem czy to owoc czy jakies slodycze :D
OdpowiedzUsuń