Moje wakacyjne rozdanie trwające do 26 lipca już dawno się zakończyło. Sprawdzanie zgłoszeń zajęło mi sporo czasu, ale to głównie dlatego że, gdy się za to wzięłam, miałam niespodziewany kilkudniowy wyjazd na wieś. Zmuszona byłam korzystać z internetu w telefonie, stąd też długi czas sprawdzania :) W końcu mi się jednak udało, ale zanim ogłoszę zwycięzcę chciałabym coś powiedzieć. Podczas sprawdzania przecierałam oczy ze zdumienia: niektórzy faktycznie osiągnęli maksymalną ilość losów, czyli 10, a inni byli bardzo blisko tej liczby. Jestem z tych osób bardzo dumna i cieszę się, że niektórym naprawdę zależało. Pewna grupa osób postanowiła jednak liczyć na szczęście i to nie tylko w kwestii losowania zwycięzcy. Niektórzy pomyśleli, że być może nie będę wszystkiego sprawdzać lub nie będę robić tego dokładnie i nie spełniło podstawowych warunków: nie obserwowało bloga ani nie polubiło fanpage'a na Facebooku. Jest mi z tego powodu bardzo przykro i o ile jako tako mogę zrozumieć, że ktoś zapomniał polubić stronę na fejsie, o tyle "zapomnienie" o zaobserwowaniu bloga jest już dla mnie niemiłe i szczerze nie podoba mi się to. Od samego początku, kiedy organizowałam to rozdanie, nie zależało mi na wzroście liczby obserwatorów, a tym bardziej takich, którzy zaraz o moim blogu zapomną, jednak warunek był jaki był i trzeba było go zaakceptować. Teraz już wiem, że następny konkurs będę musiała inaczej zorganizować, w końcu ten był pierwszy, wcale nieidealny, ale następne będą z pewnością o wiele lepsze :) Przypominam, że niedługo kolejny konkurs i mam nadzieję, że zostaniecie tutaj ze mną na dłużej. Od razu uprzedzam cwaniaczków, którzy są tutaj tylko dla konkursu: uprzedzałam, że jeśli przestaniecie obserwować bloga to nie możecie brać udział w następnych konkursach. Chodzi mi o nagradzanie stałych czytelników, a nie łowców okazji. Postraszyłam, postraszyłam, ale...
Serdecznie gratuluję i czekam na dane do wysyłki, które musisz koniecznie wysłać mi w ciągu 3 dni, na mojego meila: wlosy.of.tyska.blogspot@gmail.com , inaczej losuję kolejną osobę :)
tyśka
Przykro mi, że zdarzają się takie nieprzyjemności... Na szczęście są i tacy, którym nie zależy tylko na konkursie. :) Gratuluję zwyciężczyni!
OdpowiedzUsuńSzczerze gratuluję bo tez brałam udział w zabawie:))!
OdpowiedzUsuńWidziałam już takie coś na wielu blogach. Np normalnie mniej niż 100 komentarzy a jak konkurs to 500. Mi by się na pewno zrobiło przykro jakbym widziała ze ludzie są tylko dla korzyści.. W konkursie udziału nie brałam ale bloga czytam :) gratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Nie przejmuj się, blog jest wspaniały i kto ma tu być ten jest :) Buziaki
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa też gratuluję zwyciężczyni ;-)
OdpowiedzUsuńSuper, też czekałam na wyniki;) Gratuluję i szkoda, że niektórzy nie spełnili warunków. Czasami cżłowiek coś przeoczy a czasami tak jak mówisz liczą, że się ominie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratulacje. ;) obserwują Ci najlepsi :D
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńDla zwyciężczyni gratulacje, a dla Ciebie słowa uznania że chciało Ci się robić karteczki zamiast korzystać z generatora :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni a Ty się nie przejmuj oszustami :)
OdpowiedzUsuńSą wszędzie ;)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa podczas spdawdzania zgloszen w rozdaniach na moim blogu sama czasami byłam aż w szoku. No ale cóż, takie osoby sobie zapisuję (także te, które przestają obserwować bloga po ogłoszeniu wyników) i są skreślone w kolejnch rozdaniach :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Zosi :-)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa również gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratuluje;) a ja tez przechodziłam podobne rozterki ale wiesz co nie przejmuje sie najbardziej mnie cieszą stali bywalcy i to dla nich głównie te konkursy za to ze sa :) a tymi co pisza ze obserwuja a nie robią tego po prostu nie liczę i olewam!
OdpowiedzUsuńNie martw się, ludzie często biorą udział w konkursie, a potem o tym zapominają. U mnie na wiosnę nie zgłosił się zwycięzca. Musiałam wylosować kolejnego, który... też się nie zgłosił. Do 3 razy sztuka ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje !
OdpowiedzUsuńGratulacje :) A blog warty uwagi ^^
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńMusiałaś sporo się napracować sprawdzając taką ilość zgłoszeń i pisząc wszystkich na karteczkach ^^
Serdecznie gratuluję zwyciężczyni. Czas włożony w organizację konkursu jest wart poświęcenia. Każdy szanujący się bloger musi dbać o użytkownika.
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńPrzykra sprawa z tymi "cwaniaczkami"...Zosi gratuluję wygranej,a dla Ciebie szacun za sprawdzenie (z pewnością wielu) zgłoszeń w telefonie.Zwariowałabym chyba;D dla tego podziwiam;)
OdpowiedzUsuńzgłosiła się Zofia?
OdpowiedzUsuńTak :) Napisała do mnie na meila, także paczka jest już u niej ;)
Usuń