W połowie kwietnia
zajrzałam do Rossmanna, żeby kupić szampon Bambino z misiem. Słyszałam o nim
dużo dobrego i postanowiłam go kupić dla siebie na spółkę z siostrą. Oczywiście ona nic nie płaciła, ale bardzo spodobał jej się ten misio, no i jak mogłam się
nie podzielić z nią. Wybrałam się wtedy też po olej do włosów i wybór padł na
olejek sezamowy do kąpieli Wellness&Beauty. Kosztował on coś ponad 6 zł, a
szampon też coś koło tego. Na promocjach rossmannowskich pod koniec miesiąca
nie kupiłam praktycznie nic. Zastanawiałam się nad zakupem różu do policzków z
Wibo, ale zrezygnowałam. Szczerze nie podkreślam policzków żadnymi różami ani
niczym innym. Mam dość mocno zarysowane kości policzkowe i nie potrzebuję ich dodatkowo podkreślać. Tego dnia wyszłam z drogerii z żelem do higieny intymnej
Facelle wersja aloesowa za 5 zł. Oczywiście mam zamiar stosować go jako szampon. Ostatniego dnia kwietnia również udałam się do Rossmanna i kupiłam
ukochany tusz do rzęs Eveline Extension Volume 4D (fioletowo-czarne
opakowanie), któremu jestem już długo wierna. Uwielbiam go za niską ceną, fajny efekt na rzęsach i to, że nie znika z nich i utrzymuje się cały dzień. Kupiłam też szampon Babydream, ponieważ poprzednia buteleczka powoli dobija dna.

Na allegro
postanowiłam razem z koleżanką zamówić maski do włosów firmy Kallos. Wybrałyśmy
2 Blueberry (po jednej dla każdej), Aloe (dla mnie) oraz Cherry i Omega (dla
niej). Kontakt ze sprzedającym był zerowy, nie odpisywał na meile i nie
odbierał telefonów. W dniu, w którym napisałam ostatniego meila z rezygnacją
dostałam wiadomość od Pocztexu o nadaniu przesyłki... po 11 dniach od zakupu!
Przesyłka przyszła na drugi dzień, ale jedna i właśnie moja maska Aloe była rozlana.
Tylko ona nie została zabezpieczona folią bąbelkową... przypadek? Nie wiem, ale
jak najszybciej napisałam do sklepu, bo telefonu nie odbierali. Odpisali,
poprosili o zdjęcia i powiedzieli, że wyślą na następny dzień. Kilka dni, znowu
zero kontaktu. W końcu, w poniedziałek dodzwoniłam się, maska przyszła we
wtorek. Na szczęście cała! Mam teraz 2 maski Aloe, z czego jedna niepełna. Starałam się zebrać ile się tylko dało, na wypadek braku odzewu ze strony
sklepu. Maski kosztowały po 9 zł z groszami za sztukę i kilkanaście złotych za przesyłkę.

Odwiedziłam też Yves
Rocher, sklep który zawsze omijałam. Zawsze kojarzył mi się drogo i luksusowo,
ale o dziwo można tam znaleźć szampony i odżywki do włosów w normalnej cenie.
Szukałam słynnego szamponu z serii odbudowującej. Jejku, jak on ślicznie pachnie! Kosztował 10 zł, a sprzedawczyni oczywiście namówiła mnie na założenie karty. Zgodziłam się,
dostałam kilka próbek, jakieś rabaty i tusz do rzęs. Wybrałam kolor czarny i
powiem Wam strasznie się cieszę, jak dziecko z tego tuszu. Wydaje się być fajny, zobaczymy jak się sprawdzi.
Wybrałam się też na zakupy w celu kupienia kilku bluzek. Jednak nie znalazłam nic takiego co bardzo wpadłoby mi w oko, wybrałam tylko 2 t-shirty. Ten granatowy pochodzi z H&M, a ten jasny i kwiatowy z Housa. Oba kosztowały po 40 zł.
No i to by było na tyle z moich kwietniowych zakupów. Byłoby tego więcej, ale niestety nie zdążyłam odwiedzić kilku sklepów. Mam nadzieję nadrobić to w tym tygodniu :) Chcę kupić jeszcze kilka rzeczy i wybieram się na dermokonsultacje Sylveco, ale jeszcze nie jestem pewna, czy i jak się dostanę na miejsce ;)
Pozdrawiam,
Patrycja
Ale przyjemne dla oka (a mam nadzieję, że i w użytku!) rzeczy! :) Co do aloesowego Kallosa - u mnie naprawdę dobrze się sprawdza, ale to litrowe pudło nieco mnie przeraża. Mam wrażenie, że nie uda mi się tej odżywki wykończyć (a podzieliłam się nią z mamą :P). Przy czym, skoro dobrze się sprawuje na moich włosach, toteż nie mam co biadolić ;).
OdpowiedzUsuńmiałem z rossmanna olejek z lawendy :D nawet mam reckę na moim blogu hehe
OdpowiedzUsuńSpore zakupy :) Jestem ciekawa, jak działają te maski do włosów, wcześniej o nich nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńFajne nowości :) Ja jeszcze nie mam żadnej maski z Kallosa :) cudowne bluzeczki :) uwielbiam ten szampon Babydream :)
OdpowiedzUsuńŁadna paletka :)
OdpowiedzUsuńAle fajne zakupy. Ja również bardzo polubiłam zakupy w YR, też wydawało mi się, że jest tam strasznie drogo... :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Babydream i mam identyczny TT :)
OdpowiedzUsuńSłodko, że dają krówkę do zamówienia. :D Ciekawa jestem tego płynu do higieny intymnej bo wszyscy tak nim piszą, że pewnie jak mi kiedyś wpadnie w łapy to się na niego skuszę ;D
OdpowiedzUsuńSuper zakupy:)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Rosmana
Zapraszam do siebie na poczatki blogowania http://czystakartazycia.blogspot.co.uk/
A mi się nareszcie Kallosa banana kupić :)
OdpowiedzUsuńKilka razy stosowałam odżywki Kallosa bo siostra robiła mi odlewki i w większości bardzo dobrze sprawdzały się na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się koszulki :).
OdpowiedzUsuńhttp://modoemi.blogspot.com/
Ooo ile Kallosów :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam te samą bluzkę w housie :)
Same fajne rzeczy widzę! Piękne owieczki! Z tymi Kallosami wkurzająca akcja.
OdpowiedzUsuńOwieczkę mam taką samą :) A ten tusz z Yves Rocher UWIELBIAM! Najlepszy, jaki do tej pory miałam :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Kallosy mnie od dawna kuszą, jednak przy moich cienkich włosach na pewno dłuuugo bym zużywała :p
OdpowiedzUsuńSporo Kallosów, też muszę w końcu kupić.
OdpowiedzUsuńMaski z Kallosa lepiej kupować w Hebe :). Po co płacić za przesyłkę? :) A Kallos jak nie do włosów to do golenia nóg idealny :D
OdpowiedzUsuńU mnie w Hebe jest tylko wersja Keratin, Banana, Chocolate, Silk, Vanilla i Argan. Omegi, Cherry, Milka, Aloe, Blueberry nie ma, a jak się zamawia z kimś to zawsze za przesyłkę jest mniej. Poza tym nie wychodzi tak drogo, powiedziałabym, że raczej normalnie :)
Usuńbluzeczki mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNo to mamy takie same szczotki :) miłego użytkowania !
OdpowiedzUsuńIle nowości ;) Maski z Kallosa lubię ;)
OdpowiedzUsuńT-shirty śliczne!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen tusz też kupiłam na promocji w Rossmannie i póki co jestem zadowolona, ale z tego darmowego z YR- niekoniecznie :( strasznie mi się sypał i niefajnie podkreślał rzęsy. Za to szampon to mój ulubieniec! :)
OdpowiedzUsuńSwietne nabytki, paletka cudna :) Niech Ci wszystko dobrze sluzy :)
OdpowiedzUsuńfajne koszulki :)
OdpowiedzUsuńT-shirty piękne :)
OdpowiedzUsuńBabydream i bambino moje ulubione szampony :))
OdpowiedzUsuńjaki zapas masek kallos:D
OdpowiedzUsuńWow ile masek.
OdpowiedzUsuńAle super zakupy :). Koszulki świetnie :). nie wiedziałam że Wellness&Beauty ma takie fajne olejki, muszę popatrzeć jak będę w rossmanie :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego olejku z Wellness&Beauty. Fajne koszulki :)
OdpowiedzUsuńZnam większość produktów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tangle Teezer w baranki jest piękny !
OdpowiedzUsuńale fajne podkoszulki:)
OdpowiedzUsuńJa nie byłam zadowolona z tego tuszu YR ;/
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńTakże dostałam ten tusz przy założeniu karty YR, ale oddałam go mamie ;) Jak na razie nie narzeka. Uważam, że YR ma strasznie zawyżone ceny wszystkich produktów i tylko z rabatami opłaca się tam kupować :p
OdpowiedzUsuńTen tusz jest już legendarny :) Nie miałam go, ale sporo o nim czytałam. A przy nastepnej wizycie zaczaję się na ten szampon :)
OdpowiedzUsuńPaletka MUA jest śliczna!
Ooo matkooo ;D, ile kallosów :D
OdpowiedzUsuńTT w owieczki jest świetny :)
OdpowiedzUsuńcudowne koszulki!! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy! TT uroczy. A facelle i babydream kupuję nałogowo. :)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś szamponu Bambino, w okresie kiedy wszystkie inne drogeryjne szampony mnie uczulały, a Bambino dał radę i pomógł mi przetrwać ;)
OdpowiedzUsuńSzczotkę TT niedługo tez będę miała ale wersję zwykłą :D Uwielbiam maski Kallos szkoda tylko że tyle z nimi miałaś przygód. YR zawsze kupuję w sklepie internetowym z kodami, które trafiają się bardzo często, np. -50%, czy -100 zł i wtedy całe zakupy wychodzą po połowie :) Polecam Ci jeszcze szampon z owsem, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości. Ooo ile masek Kallos. Niech wszystko dobrze Ci służy.
OdpowiedzUsuń:*
Jeśli lubisz Yves Rocher, to polecam Ci zakupy w ich sklepie internetowym, mają super promocje, tylko trzeba obserwować kody :) Ten tusz mam już drugi, aktualnie w wersji brązowej i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mascary z EVELINE!!! Dla mnie są tanie a dobre! Tylko jakoś rzadko można je spotkać... :/
OdpowiedzUsuń