Hej wszystkim! Dzisiaj przychodzę do Was z niedzielą, którą przeprowadziłam już wczoraj :) Nie było w niej zbyt dużo kosmetyków, ale to dlatego że kupiłam na promocji w Rossmannie 3 maseczki Biovax: Pearl, Caviar i moją ukochaną Orchid. Nie mogłam się powstrzymać i musiałam jedną z nich wypróbować. Wybór padł na wersję z pereł :) Aby nie była osamotniona zdecydowałam się jeszcze na złotą ajuwerdyjską maskę, którą bardzo pokochałam i w niedługim czasie dodam na bloga jej recenzję, bo naprawdę warto!
Tym razem nie olejowałam włosów, po prostu byłam ciekawa jak maski sprawdzą się bez tego nieodłącznego ostatnio u mnie elementu w pielęgnacji. Zaczęłam zatem od zmoczenia włosów, a następnie na cały skalp i długość włosów zaaplikowałam złotą maskę. Doskonale wiecie, że nie jestem zwolenniczką nakładania masek i odżywek na skórę głowy, wręcz tego odradzam. Jednak tą maskę można nakładać na skalp, gdyż producent pisze na opakowaniu, że zmniejsza przetłuszczanie się włosów. Ja jeszcze nie nałożyłam jej wcześniej właśnie na głowę, choć zużyłam już ponad połowę opakowania. Obawiałam się troszeczkę przyklapu, to byłoby najgorsze, ale zaryzykowałam. Maskę potrzymałam pod termoczepkiem i ręcznikiem około 20 do 25 minut i po tym czasie zmyłam, a także umyłam skalp szamponem Bioxsine. Po myciu na długość nałożyłam nowość Biovax Pearl i troszkę się zapomniałam tak, że trzymałam go 1,5 godziny conajmniej :D Jak już mi się przypomniało, poszłam szybciutko zmyć maseczkę z włosów.
Gdy już włosięta wyschły to przede wszystkim zauważyłam, że są mocniej odbite u nasady niż po samym szamponie Bioxsine, zapewne to zasługa złotej maski. Zioła w niej zawarte ładnie podziałały na skórę głowy, jest ukojona, a przy tym mam niezłą objętość u nasady - nie mylić ze spuszeniem! Za to Biovax Pearl ładnie podziałał na włosy na długości. Wygładził je, są miłe, ale jakieś inne w dotyku. Zawsze gdy są miłe, to lubią się zbijać w kolonie, ale tylko troszkę. Tu absolutnie tego nie ma, jest milutko, ale dziwnie w dotyku, choć przyjemnie :) Myślę, że pierwsze użycie nowej maseczki wypadło dobrze, podobnie było z Orchidem, ale nie identycznie i dobrze, bo mam nadzieję, że każda wersja działa inaczej ;)
A Wy jak kochane, co tam u Was i waszych włosów? Piszcie, bo jestem strasznie ciekawa! Zapraszam również na recenzję Hairvity - suplementu, który uratował mnie od wypadania męczącego mnie blisko roku. O tym małym cudaku możecie przeczytać >>TUTAJ<< (lub kliknąć w zdjęcie) i wygrać 3-miesięczną kurację. Myślę, że warto, Hairvity na pewno zadziała. Zasady są banalnie proste i myślę, że każdy może je spełnić :)
Pozdrawiam,
Patrycja
Piękne masz włosięta i wyglądają tak milutko, że chciałoby się je dotykać:) Urosły i wyglądają na gęściejsze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW końcu można powoli zacząć je zaliczać do długich włosów, a nie tylko półdługich ;)
UsuńAjurwedyjska wywołała u mnie mega swędzenie + wysypkę :(. Masz cudowne, długie i błyszczące włosiska <3!
OdpowiedzUsuńZa to u mnie cudownie koi i uspokaja skalp. Widocznie nie wszystko, jest dla wszystkich ;) Ale na włosy jest cudowna!
UsuńPrezentują się cacy :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wydają się bardziej odbite od nasady :)
Muszę nabyć tą złotą maskę,bo jeszcze jej nie próbowałam. Szampon i wersję perłową biovaxu lubię - choć chyba tylko perłowa dawała poślizg na włosach, taki ciężki do opisania "ślizg" :)
OdpowiedzUsuńWyglądają na mięciutkie,gładziudkie,zdrowe...Wyglądają! Są przecież takie! co ja wygaduję.Super ja czaję się na te maseczki Biovax.Kilka lat temu namiętnie stosowałam tylko je,ale nie mogę nigdzie znaleść tych wielkich opakowań,są tylko te małe.A mam taką prośbę,powiedz mi proszę jak dociążyć włosy? Ty jako ekspert w pielęgnacji włosków jesteś dobrym przykładem.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo ja miałam taką fazę na Kallosy, ale na szczęście mi przeszło, chociaż zostało dużo do wykończenia, ale za to nie przybywa mi ich więcej :D
UsuńA i powiedz mi jeszcze proszę jak sprawuje się ten szampon Bioxsine?Czy włoski mniej po nim wypadają? Ja już wyleczyłam łupież pstry o,którym ci wspominałam,ale jeszcze mam łupież nawracający i zastanawiam się nad kupnem szamponu Floslek Elestabion S.On nie tylko likwiduje przyczyny łupieżu,ale nawilża skórę głowy i włosy,hamuje wypadanie włosów,likwiduje zaczerwienienia,podrażnienia,swędzenie co u mnie często się pojawia.No po prostu same plusy z tego co o nim wyczytałam.
OdpowiedzUsuńPo tygodniu, myję co 2 dni tym szamponem, włosy przestały wypadac. Nie mam już z tym takiego problemu dzięki Hairvity, ale teraz podczas mycia czasami nie wypada nawet 1 włos. W ciągu dnia wyleci może z 50 ;)
UsuńNo no włosi wyglądają fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńJest super :) Żadnej z nich nie miałam, z chęcią wypróbowałabym coś z Planety Organica np. maskę o której piszesz:) Poczekam na Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńPostaram się przed świętami wrzucić jej recenzję :) Muszę ją dobrze przetestować, ale już teraz ją kocham <3
UsuńPięknie błyszczą i widać, że są miękkie =)
OdpowiedzUsuńCzy to szczotka z rossmann? Jeśli to ona, to moja ulubiona szczotka :)
OdpowiedzUsuńTak to ona :) Udało mi się kupić za około 20 zł, była niedawno jakaś promocja u mnie w Ross na akurat ten rozmiar szczotki, więc się skusiłam i jestem bardzo zadowolona! Muszę kupić też dla mamy i siostry, bo mi podkradają tak się im ta szczotka podoba :)
UsuńChętnie bym sprawdziła na swoich kłakach tą złotą maskę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się chwalę zakupem :) dołączyłam do elitarnego grona posiadających te maski ;) Mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzą te maseczki, bo pokładam w nich ogromne nadzieje. Widziałam, że Pearl ma chyba najgorsze oceny na wizażu, ale... rzadko kiedy moje włosy reagują baaardzo źle.
OdpowiedzUsuńKurcze mialam ochote nabyc teraz na promocji te biovaxy ale mam tyle wydatkow ze nie ogarne xD a ciekawe jakby sienamoich wlosach sprawdzily...
OdpowiedzUsuńPromocja chyba się już skończyła :( Ja się wahalam czy 3 to nie za dużo, ale stwierdziłam, że tańsze to już raczej nie będą i kupiłam ;)
UsuńCo polecasz na pogrubienie glosow?. Mam ich calkiem sporo, ale sa tak cienkie, ze wygladaja dosc kiepsko :(
OdpowiedzUsuńPogrubić włosy jest bardzo, ale to bardzo trudno i nie da się tego zrobić tak od razu - potrzeba czasu. Przede wszystkim zdrowa dieta, nie wolno stosować rygorystycznych, a i wegetariańska nie sprzyja zdrowym,grubym, gęstym włosom. Powinnyśmy starać się zdrowo odżywiać, omijać niezdrowe jedzenie. Olejowanie uelastycznia włosy i sprawia wrażenie, że są one grubsze. Proteiny raz na jakiś czas również pogrubią tymczasowo włos, bo po prostu wypełnią ubytki we włosie. Henna działa tak samo, ale nieco dłużej + daje ogromny blask :) Generalnie to polecam uzbroić się w cierpliwość i zacząć walczyć. Wcierki na porost włosów, przyjmowanie jakiegoś suplementu na włosy i picie siemienia lnianego to idealne trio, dzięki któremu zyskasz dużo baby hair, a młode włoski będą rosnąć zdrowe, grubsze i silniejsze. Delikatne podgalanie zwykłą maszynką też sprawia, że są grubsze. Może to szalone, ale działa! :)
UsuńJa przymierzam się do kawiorowego biovaxa już od daaaawna :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Moje włosy nie lubią masek z biovaxów, zaraz po umyciu są oklapnięte i wyglądają gorzej niz przed myciem..
OdpowiedzUsuńSuper efekt :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie testowałam nowych Biovaxów...stare słabo działały, ale zobaczymy jak będzie z tymi ;)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy i bardzooo długie :)
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają super, fajnie błyszczą i jakie długie już;) A maseczkę ajurwedyjską mam i jest super;)
OdpowiedzUsuńTwoje wlosy jak zawsze wyglądają perfekcyjnie :-D
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńMasz zniewalające włosy <3
OdpowiedzUsuńWyglądają na mięciutkie ^^
OdpowiedzUsuń