Recenzja: Słynna wcierka Jantar

• środa, 14 stycznia 2015
Postanowiłam w końcu napisać recenzję słynnej wcierki Jantar. Używałam jej już kiedyś, ale niezbyt systematycznie, nie przyniosła żadnych efektów. Kupiłam ją po raz drugi, żeby sprawdzić, czy regularne stosowanie jest ważne przy tym produkcie, a może to jeden wielki bubel. Chcecie poznać moją opinię o Jantarze? W takim razie zapraszam.


Wygląd, opakowanie, cena i dostępność
Swojego Jantara kupiłam z aptece "Dbam o zdrowie". Zapłaciłam nieco ponad 10 zł za 100 ml, czyli dość małe pieniądze. Jest dostępna również w innych aptekach, internecie, a ostatnio widziałam ją w Hebe. Buteleczka jest szklana i zakręcana na korek. Po odkręceniu ukazuje się w otworku coś plastikowego, jak w niektórych butelkach od wódki. Wszystko byłoby okej, gdyby własnie to nie utrudniało aplikacji wcierki - raz wylewa się mnóstwo produktu, a czasami nie chce wylecieć nawet kropelka.



Zapach, konsystencja i wydajność
Zapach przypomina trochę wodę kolońską. Jednak utrzymuje się on na włosach tylko po wtarciu, po wyschnięciu już nic nie czuć :) Konsystencja przypomina wodę, może jest nieco gęściejsza, ale tylko troszkę. Jantar starczył mi na około miesiąc kuracji. Jednak nie wylewałam dużo produktu na włosy. Wcierałam go codziennie.

Skład wcierki
W składzie znajdziemy mnóstwo różnych ziołowych i roślinnych ekstraktów, które mają przyspieszyć porost i zmniejszyć wypadanie włosów. Jest tu również witamina B5 - odpowiedzialna za szybszy porost, pantotenian wapnia, a nawet proteiny sojowe. Nie zabrakło ekstraktu z bursztynu, znajdującego się mniej więcej w połowie składu. Jantar jakiś czas temu zmienił skład, niestety na gorszy. Dołożyli więcej substancji, które mogą nas podrażnić i silikony, u niektórych powoduje przyklapnięcie włosów oraz więcej konserwantów. Druga część składu jest dość nieciekawa, ale taki słynny produkt jak Jantar trzeba wypróbować :) Chociażby drugi raz. 


Działanie
Jantar przynosi u większości osób bardzo dobre efekty obiecane przez producenta: zmniejszenie wypadanie, przyspieszenie porostu i wzmocnienie włosów. Pierwszy raz, gdy go używałam Jantar był już po zmianie składu, na gorszy. Jednak i tak dalej dawał sobie radę. Wtedy nie sprawdził się u mnie wogóle, ale nie stosowałam go regularnie. Teraz postanowiłam wypróbować go ponownie, ale wcierać codziennie. I udało się wcierałam sumiennie każdego dnia i zawsze pamiętałam. Po tygodniu stosowania nic się nie zmieniło, włosy wypadały tak jak wcześniej, nie było mowy o szybszym poroście. Dopiero po ponad 2 tygodniach coś drgnęło i włosy przestały praktycznie wypadać, teraz po miesięcznej kuracji wypada mi kilkanaście włosów dziennie :) Co do szybszego porostu: Jantar nie zadziałał wcale. Podejrzewam, że to wina obecnego składu, poprzedni był o wiele lepszy: łatwiej było substancjom odżywczym wniknąć do cebulek. Przyznam, że zawiodłam się po raz drugi. Nie powinnam marudzić, bo jednak wcierka zadziałała tak, jak powinna, ale walczyłam jednak głównie o przyrost. 


Efekty
Tak jak już wspomniałam, włosy przestały mi wypadać. Nie zauważyłam burzy "baby hair", ale coś tam jednak wyrosło. Poza tym moje wcześniejsze "bejbiki" są dłuższe, wydaje mi się, że to główna zasługa wcierki :)


Włosy po miesięcznej kuracji Jantarem. Widać "baby hair"

Nie robiłam zdjęć przed kuracją, ale długość moich włosów przed i w jej czasie mogą zilustrować Wam moje Niedziele dla włosów:


(na zdjęciu włosy wyglądają na dłuższe, mimo że takie nie są, nie były też obcinane)





Używałyście kiedyś tej wcierki i pomogła Wam? Czy może nie zrobiła zupełnie nic? 

PS. Widoczny jest jakikolwiek przyrost? Bo ja niestety nie umiem ocenić :(


tyśka

26 komentarzy

  1. Piękne masz te włoski! :) Co do jantaru, to u mnie też było bez cudów. W tym roku postawiłam na gruntowne przetestowanie sześciu innych wcierek, aż się boję co mój skalp na to xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam za wcierkami. Moje włosy wolą suplementy i siemię lniane oraz zdrowe odżywianie :) Teraz przymierzam się do olejowania skalpu olejkiem kokosowym i przyjmowania witaminy B5 ;)

      Usuń
  2. wiele osób uważa, że ten drugi sklad jest gorszy od pierwotngo. u mnie z kolei ten pierwszy nie przynosił absolutnie żadnych efektów zaś tym drugim uzyskałam bardzo duże zagęszczenie włosów (zrobiłam kilka juz razy miesięczne kuracje) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy są raczej oporne na wcierki... A szkoda :(

      Usuń
  3. Planuję ją kupić, ale za jakiś czas, na razie stosuję domowe wcierki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety mam problem z systematycznością ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie wcierki niestety się nie sprawdzają, ale fajnie, ze u kogoś jednak działają ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie identyczne rezultaty po tej wcierce. Dobrze zahamowała wypadanie włosów, ale przyrostu po niej brak :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś używałam tej wcierki, systematycznie chyba dwa opakowania pod rząd i doczekałam się baby hair :) Wcierke najlepiej przelać do pojemnika z atomizerem, nie ma sensu się męczyć z tym dziwnym otworem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wcierkę zacznę używać w lutym, póki co testuję maskę z waxa/żel z siemienia/płukankę kawową oraz piję siemię i biorę skrzypowitę :) Ach, aż miło popatrzeć na takie bejbiki, moje są na razie w fazie rośnięcia :) obserwuje, buziak!

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałabym strasznie przetestować Jantar, jak na razie moja skóra głowy wpija Rzepę z Joanny. wysyp baby hair gwarantowany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również mam zamiar ją przetestować :) Podobno jest lepsza od Jantaru ;)

      Usuń
  10. Ja używam wody brzozowej, ale powrót do Jantaru też mam w planach :D w sumie dziękii niemu miałam dużo baby hair i włosy przestały wypadać, przyrost tez był trochę większy niż zazwyczaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie chce mi się analizować składu, bo nie mam cierpliwości, ale opakowanie na pewno się zmieniło. Hmm... Niech ktoś zorientowany da mi znać, czy coś ważnego uległo zmianie :D Bo generalnie wcierkę lubię. Porostu u mnie nie przyspieszała, ale pomogła nieco zminimalizować wypadanie. Jednak na bardzo krótki czas :/ A co do komentarza wyżej - też mam wrażenie, że Rzepa jest lepsza. Przynajmniej w moim przypadku. Ale Jantar był moją pierwsza wcierką do włosów, więc pewnie z sentymentu do niej wrócę prędzej cyz później :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie Jantar też się nie sprawdził ;/ Ja już chyba na zawsze pozostanę wierna wcierce Joanna Rzepa- najlepsza jaką miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie na wypadanie najlepsze było... ograniczenie stresu. :) I dodałam do diety zjadanie 10 orzechów dziennie i kawałek wędzonego łososia na kanapkę. I po 2 tygodniach włosy przestały niemal całkowicie wypadać. Poza tym rzadko mam problem z wypadaniem, wydaje mi się, że to kwestia masażu głowy podczas mycia (a że myję włosy codziennie, to codziennie masuję skórę) oraz peelingów skóry głowy (1 w tygodniu), który odtyka ujścia gruczołów łojowych i cebulka oddycha. Na wypadanie polecam Orientanę kurację ajurwedyjską - ponoć super działa na porost. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie rozumiem, dlaczego jak coś jest dobre, to producent na siłę próbuje to zmieniać i udoskonalać. Przeważnie efekt jest odwrotny od zamierzanego i zamiast lepszego produktu mamy bubel.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przy dłuższym czasie rzeczywiście ja sama zauważyłam wzrost nowych włosów ale niestety w moim przypadku nie zahamował wypadania na co bardzo liczyłam :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo rzadko używam wcierek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne masz włosy i niesamowicie długie. Mi właśnie zabrakło cierpliwości do tej odżywki ale może kiedyś do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow, ale masz mega długie włosy! Piękne!
    Ja regularnie staram się wcierać wcierkę od Seboradin, a także olejować włosy, ale wzrost na długość idzie im baaaaardzo opornie. Jantara nigdy nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie miałam, ale szykuję się do zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Skoro przestały wypadać to może jednak się skuszę..

    OdpowiedzUsuń
  21. Wcierka jest na mojej chcieliście , muszę ją wreszcie kupić i wypróbować ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Znowu zmienili... Miałam jeszcze tą starą wersję w starym opakowaniu i była naprawdę dobra. ;]

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie niestety nie zmniejszył wypadania tak jak u Ciebie, także zazdroszczę tego :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie motywacją. Cieszę się z każdego komentarza i staram się na wszystkie odpowiedzieć :) Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz wyrazić swoje zdanie skomentuj lub napisz na mój e-mail. Nie bój się, nie gryzę, a czasami nawet potrafię pomóc ♥

SZABLON BY: PANNA VEJJS.