Witajcie :) Dzisiaj przychodzę do Was z wczorajszą niedzielą dla włosów. Jak widać na załączonym zdjęciu poniżej trochę rzeczy użyłam, a jak wpłynęło to na moje włosy dowiecie się czytając dalej... Od razu przepraszam za to że niedziela pojawia się dzisiaj, nie miałam za dużo czasu oraz za brak jednego kosmetyku na zdjęciu ;)
Zaczęłam od nałożenia na włosy żelu aloesowego z Gorvity (nie ma na zdjęciu, przepraszam ale się spieszyłam i zapomniałam) i naolejowania włosów mieszanką oleju kokosowego Nacomi i sezamowego Wellness&Beauty z Rossmanna. Po kilku godzinach dołożyłam mieszankę masek i gliceryny: 2 łyżeczki Blueberry, 2 łyżeczki Keratin i kilka kropel gliceryny. Potrzymałam to na głowie 2 godzinki, podczas oglądania debaty wyborczej :D Na koniec umyłam je świetnym szamponem Yves Rocher seria odbudowująca. Zanim się położyłam zdążyły trochę podeschnąć, a ja na końcówki i włosy na karku nałożyłam odrobinkę oleju kokosowego.
Włosy są miękkie, dociążone i niestety trochę takie bez życia oklapnięte. Na końcówkach i długości są jednak puszyste i to mi się podoba ;) Następnym razem chyba zastosuję jakąś płukankę, ale maskę drożdżową, by odbić włosy u nasady albo zrezygnuję z jednej maski lub oleju.
A tu moje ukochane kwiaty... wy też kochacie bez tak bardzo jak ja? <3 Tak cudnie pachną, można je wąchać bez końca!
A jak u Was było wczoraj? Włosięta zadowolone?
Buziaki :*
Patrycja
Pięknie się błyszczą :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie zaczęłam zabawy w półprodukty. Kusi mnie odżywka z YR tej serii, z której masz szampon. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam maskę keratynową ;)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam bez <3 widać blask ;)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj dopieszczam moje kłaczki :) z postu na post masz coraz piękniejsze włosy ;) ech, mam chrapkę niesamowita, na ten żel aloesowy...
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta mieszanka oleji z Rosmana :)
OdpowiedzUsuńślicznie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blask. Bez też bardzo lubię i jeszcze konwalie :)
OdpowiedzUsuńmaska keratynowa i blueberry to jedne z najlepszych od Kallosa, ale ostatnio poznałam Milk i nie wiem, czy nie jest nawet lepsza od tej Keratin :D
OdpowiedzUsuńKocham bez! Teraz zaczęłam się zastanawiać nad kosmetykami o zapachu bzu... I nic nie przychodzi mi do głowy? :(
OdpowiedzUsuńSzampon Yves Rocher nie zrobił u Ciebie spustoszenia? Ja po nich mam druty a nie włosy i łupież wyglądający niemal jak łuszczyca -> teraz ich szampony służą mi tylko do czyszczenia pędzli.
Masz śliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńLilaki! :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękny błysk na włosach :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbować Gorvitę na włosy :D
OdpowiedzUsuńŚliczny blask! A bez też uwielbiam- nic innego tak nie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam wczoraj debatę :D
OdpowiedzUsuńPiękny efekt i wcale nie widać, że są oklapnięte - tylko miękkie i błyszczące! :)
Śliczne włoski :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają :) Moje włosy też bardzo lubią gliceryne.
OdpowiedzUsuńKurcze aż mi wstyd przy Tobie że u mnie tak skromnie .. :D
OdpowiedzUsuńładne włosy! :))
OdpowiedzUsuńBez <3
Piękne włosy, chciałbym mieć już tak długie ;)
OdpowiedzUsuńJakie gładkie!! :))
OdpowiedzUsuńso nice :) lovely blog! :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.com/
Ja nie polubiłam się z maską z Keratyną. Wolę maskę Crema all latte :)
OdpowiedzUsuńCudo włoski <3 Kallosa Blueberry musze kupić :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez uwielbiam bez <3 Wlosy prezentuja sie cudownie :)
OdpowiedzUsuńtez kocham bzy:) a włsoy cudne!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczne włoski :) Mam te dwie maski Kallos i są one rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńLubie ten szampon Yves Rocher :)!
OdpowiedzUsuńaaaaaaaapsik mam uczulenie na bez :D
OdpowiedzUsuńKALLOSIK KERATYNOWY NAJLEPSZY! Na glicerynkę radzę jeszcze uważać, powietrze w pomieszczeniach jeszcze nie to :)
PS: Kochana zapraszam na najnowszy post, a w nim lista filmowych hitów :)
OdpowiedzUsuńTeż chce takie włosy!!! :D Cudowne są :))
OdpowiedzUsuńSuper blask !
OdpowiedzUsuńJakie masz cudowne włosy! Zazdroszczę ;*Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;]
OdpowiedzUsuńu mnie zwykle w grę wchodzi olejowanie łopianowym na skórę głowy, arganowym na długości i kokosowym na końcówkach, potem szampon lniany Farmony, maska Kallosa i po podeschnięciu olej arganowy Avonu na długości i serum na końcówki :D
OdpowiedzUsuńO, a ja właśnie jutro planuję wypróbować ten żel aloesowy ;)
OdpowiedzUsuńKurczę kusi mnie ta gliceryna, ale obecnie mam tyle innych kosmetyków... Na pewno kiedyś ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńŚwietny blask <3
Kurczę kusi mnie ta gliceryna, ale obecnie mam tyle innych kosmetyków... Na pewno kiedyś ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńŚwietny blask <3
śliczne włosy :) muszę w końcu zakupić Kallosa :) :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie produkty Kallos:) Masz pięęęęękne włosy:)
OdpowiedzUsuń